Gwałtowne umocnienie złotego
l Wciąż widzimy możliwość korekty na rynku walutowym. Na koniec roku kurs złotego do euro niekoniecznie musi być znacząco poniżej oczekiwanego przez nas poziomu 3,30.
l Przez cały czerwiec 2008 r. kurs złotego do euro wahał się w wąskim przedziale wahań 3,35-3,40. Choć rynek może chcieć sprowadzić kurs EUR/PLN do najniższego poziomu w historii (ok. 3,34), to jednak skala aprecjacji złotego na początku lipca przekroczyła oczekiwania większości uczestników rynku. Skala aprecjacji wobec euro i dolara była podobna - USD/PLN poniżej 2,08, EUR/PLN poniżej 3,27. Co ciekawe, po raz kolejny początek kwartału charakteryzuje się znaczącym umocnieniem polskiej waluty. Czyżby następna fala aprecjacji miała przyjść w październiku? Sprzyjać temu będzie możliwa wówczas kolejna podwyżka stóp.
Sporo zmienności w wąskim przedziale wahań
l Oczekiwaliśmy osłabienia dolara w stronę 1,57 i scenariusz ten zmaterializował się właściwie w ciągu kilku dni. W dalszej części czerwca dolar jednak ponownie się umacniał (nawet poniżej 1,54), m.in. za sprawą wypowiedzi członków Fed oraz wyników referendum w Irlandii. Kolejna fala wzrostu kursu EUR/USD przyszła po publikacji danych makroekonomicznych, a tendencja ta wzmocniła się w reakcji na mało jastrzębi komunikat Fed i oczekiwania na posiedzenie EBC (kurs na poziomie ok. 1,59).
l Pierwsze dni lipca przyniosły ponowny spadek kursu w wyniku „gołębich” komentarzy szefa EBC po podwyżce stóp oraz lepszych od oczekiwań danych z rynku pracy w USA. Spodziewamy się utrzymania kursu EUR/USD w powyższym przedziale wahań z tendencją spadkową pod koniec roku do 1,55.
Rentowności na świecie wciąż wysoko
l W minionym miesiącu obserwowaliśmy znaczne wahania na bazowych rynkach długu, w zależności od nadchodzących danych i komentarzy bankierów centralnych. W sumie rentowności 10-letnich Treasuries i Bundów w momencie przygotowywania tego raportu były na poziomie zbliżonym do momentu publikacji poprzedniego - odpowiednio na poziomie ok. 3,90% oraz 4,40%. Stawki IRS wzrosły o kilkanaście punktów bazowych w ciągu miesiąca.
l Komentarze szefa EBC potwierdziły scenariusz, że podwyżka lipcowa była jednorazowym sygnałem. Co więcej, jeśli tylko presja inflacyjna się obniży, to przy spowolnieniu gospodarczym kolejnym ruchem EBC na początku 2009 r. mogłaby być obniżka. Choć rynek wycenia podwyżkę stóp przez Fed, nasz scenariusz zakłada brak zmian w tym roku. Niewykluczone, że rynek pozostanie pod wpływem obaw inflacyjnych w skali globalnej w najbliższym czasie, jednak do końca roku spodziewamy się spadku rentowności.