Popyt krajowy motorem wzrostu PKB
l Wzrost PKB w III kwartale 2006 r. przyspieszył do 5,8% r/r, wyraźnie przewyższając prognozy rynkowe na poziomie 5,5%. Było to możliwe dzięki silnemu wzrostowi konsumpcji prywatnej o 5,5% (najszybszy od 1999 r.) oraz bardzo mocnemu odbiciu inwestycji, które poszybowały w górę aż o 19,8% r/r (najszybsze tempo wzrostu od dziewięciu lat). Szybki wzrost PKB został zatem wygenerowany głównie przez popyt krajowy, który w sumie zwiększył się w III kwartale o 6,1% wobec 4,8% r/r w dwóch pierwszych kwartałach roku. Wpływ wymiany handlowej z zagranicą na PKB był ujemny (eksport netto zabrał ok. 0,3 pkt proc. wzrostu gospodarczego).
l Bardzo szybki wzrost inwestycji dobrze wróży prognozom PKB na kolejne kwartały, a równocześnie przyczyni się do wzrostu produktu potencjalnego w średnim okresie, co może ograniczyć efekty możliwej presji popytowej na ceny. Tempo wzrostu inwestycji pozostanie zapewne wysokie w kolejnych kwartałach, czemu będzie sprzyjała kontynuacja napływu do Polski bezpośrednich inwestycji zagranicznych, realizacja programów współfinansowanych przez UE oraz fakt, że relacja inwestycji do PKB jest w Polsce nadal stosunkowo niska (poniżej 20% wobec ok. 24% w okresie 1999-2000). Wzrost konsumpcji prywatnej również powinien pozostać wysoki, głównie dzięki niesłabnącemu strumieniowi dochodów gospodarstw domowych (rosnące zatrudnienie i płace) i dużej dostępności kredytu. Równocześnie negatywny wpływ eksportu netto powinien pozostać umiarkowany, ponieważ przyspieszający wzrost importu powinien być, przynajmniej częściowo, neutralizowany przez szybko rosnący eksport. W efekcie przewidujemy, że wzrost PKB w IV kwartale 2006 r. pozostanie wysoki (prawdopodobnie nieco powyżej 5,5%), co będzie oznaczało wzrost PKB w całym roku również o ok. 5,5%.
Rekordowo wysokie zyski przedsiębiorstw
l Szybki rozwój gospodarki znajduje odzwierciedlenie w finansach przedsiębiorstw. W III kwartale 2006 r. wyniki finansowe polskich firm poprawiły się po raz kolejny. Wynik finansowy brutto wyniósł w okresie styczeń-wrzesień 63,1 mld zł, notując wzrost o 24% r/r (w samym III kwartale było to 24,5 mld zł, wzrost o 33% r/r). Zarówno przychody firm, jak i koszty były w trendzie rosnącym i zwiększyły się odpowiednio o 16,3% r/r oraz 15,4% r/r. Główne wskaźniki ekonomiczno-finansowe również uległy poprawie (wzrost wskaźników rentowności oraz płynności, spadek wskaźnika kosztów).
l Dane pokazały, że udział firm eksportujących wśród polskich przedsiębiorstw rósł w dalszym ciągu (49% w III kwartale 2006 r. wobec 47% rok wcześniej), a ich wyniki finansowe były nadal lepsze od średniej dla wszystkich firm.
Mocny początek IV kwartału w przemyśle
l Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w październiku 2006 r. o 14,5% r/r, silniej niż oczekiwano. Do pewnego stopnia wysoki wzrost był efektem większej liczby dni roboczych, jednak nawet po wyłączeniu tego czynnika wynik jest dobry (12,5%). Z wyjątkiem branż o ograniczonej konkurencyjności (górnictwo i kopalnictwo, produkcja energii), dane pokazały kontynuację silnego ożywienia w przemyśle, z produkcją w przetwórstwie przemysłowym rosnącą o prawie 17% r/r.
l Jeszcze lepsze były wyniki budownictwa, gdzie produkcja wzrosła w październiku 2006 r. o 28,8% r/r, co było jednym z najwyższych zanotowanych do tej pory wzrostów. Sugeruje to, że silne ożywienie inwestycji zaobserwowane w trzech pierwszych kwartałach roku przeniosło się również na czwarty kwartał.
... i w handlu detalicznym
l Wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł w październiku 2006 r. 13,3% r/r. Chociaż oznacza to nieznaczne spowolnienie w porównaniu z poprzednim miesiącem (14,5% r/r), to jest wynikiem całkiem przyzwoitym, jednym z najlepszych od początku roku.
l Realny wzrost sprzedaży był jeszcze wyższy i wyniósł 13,9% r/r, wskazując na brak sygnałów o wzrastającej presji inflacyjnej w handlu detalicznym. Wzrost sprzedaży był bardzo szeroko zakrojony, tj. dotyczył większości działów handlu. Najwyższą dynamikę zanotowano w sprzedaży pojazdów mechanicznych (częściowo efekt niskiej bazy) oraz dóbr trwałego użytku. Takie wyniki dobrze wróżą szacunkom wzrostu konsumpcji prywatnej w czwartym kwartale (powinna zwiększyć się o co najmniej 5% r/r).
Rekordowe tempo poprawy na rynku pracy
l Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw lekko spowolnił w październiku 2006 r. do 4,7% r/r z 5,1% we wrześniu, sygnalizując, że nadal nie ma nadmiernej presji na wzrost wynagrodzeń. Jednocześnie podwyżki są wystarczająco duże, aby podtrzymać popyt konsumpcyjny, ponieważ towarzyszy im rekordowo mocny wzrost zatrudnienia - w październiku o 3,6% r/r. W rezultacie fundusz płac w firmach wzrósł nominalnie o 8,5% r/r, a realnie o 7,2% r/r wobec wzrostów o odpowiednio 8% r/r i 7% r/r w okresie styczeń-wrzesień.
l Bezrobocie rejestrowane spadło w październiku 2006 r. do 14,9%, osiągając najniższy poziom od sześciu lat. Liczba bezrobotnych osiągnęła 2,3 mln osób, spadając o 410 tys. w ciągu roku (15,1% r/r), a liczba ofert pracy wzrosła o 30% r/r. Zgodnie z prognozami Ministerstwa Pracy w listopadzie i grudniu spadek bezrobocia będzie kontynuowany, do 14,8% i 14,7%, co oznaczałoby najszybsze tempo poprawy od 1997 r.
l Jeszcze lepsze są wstępne dane BAEL, według których stopa bezrobocia w III kwartale 2006 r. spadła do 13%, liczba bezrobotnych spadła w ciągu roku o 780 tys. osób (aż 26% r/r!), a liczba zatrudnionych osób wzrosła o 567 tys. (3,9% r/r). Z jednej strony jest to pozytywne dla perspektyw wzrostu PKB i konsumpcji, ale z drugiej trzeba zadać sobie pytanie do jakiego stopnia szybsze i silniejsze zaciśnięcie warunków na rynku pracy będzie wpływało na ścieżkę inflacyjną.
Inflacja w dół w październiku
l Po dwóch miesiącach stabilizacji CPI na poziomie 1,6% r/r, w październiku 2006 r. inflacja znalazła się ponownie poniżej dolnej granicy dopuszczalnego przedziału odchyleń od celu banku centralnego, spadając do 1,2% r/r. Co ważne, były za to odpowiedzialne nie tylko ceny żywności i paliw (te pierwsze wzrosły o umiarkowane 0,8% r/r i 2,2% r/r, a paliwa staniały aż o 5% m/m i 6,2% r/r), ale też brak wzrostów w innych kategoriach. Potwierdziły to wskaźniki inflacji bazowej - trzy z miar obniżyły się o 0,1-0,2 pkt proc. a dwie inne pozostały bez zmian. Jedna z najbardziej obserwowanych miar, inflacja netto (CPI po wyłączeniu cen paliw i żywności) spadła do 1,3% z 1,4% r/r we wrześniu i była najwyższą spośród miar inflacji bazowej. Dwie inne wyniosły 1,1%, a dwie były poniżej 1%.
l W kolejnych miesiącach stopa inflacji będzie zapewne rosnąć. W grudniu 2006 r. osiągnie niespełna 2% r/r, w I kwartale 2007 r. może zwiększyć się do ok. 2,5%, a następnie powinna utrzymać się nieco powyżej poziomu 2% do końca 2007 r. W sumie jednak ostatnie dane potwierdziły naszą opinię, że nie ma przekonujących dowodów na to, aby cel inflacyjny 2,5% był zagrożony w średnim okresie, ponieważ bardzo szybki wzrost gospodarczy i zacieśniający się rynek pracy nie przekładają się na ogólną presję na ceny.
l Obaw inflacyjnych nie potwierdziły również dane o PPI. Wzrost cen producentów spowolnił w październiku 2006 r. do 3,4% z 3,6% w poprzednim miesiącu, co było spowodowane obniżającymi się cenami paliw i innych surowców. Ceny w sektorze przetwórczym wzrosły o zaledwie 1,7% r/r (podobnie jak we wrześniu), wskazując, że trwały wzrost popytu nie ma przełożenia na wzrost cen hurtowych, nawet jeśli niektóre koszty działalności (np. koszty pracy) mogły ostatnio wzrosnąć.