Oczekujemy dalszego spowolnienia
- Wzrost PKB spowolnił w II kwartale 2012 r. do 2,4% r/r i był najniższy od III kwartału 2009 r. Szczególnie silne okazało się wyhamowanie popytu krajowego, który w II kwartale zanotował spadek o 0,2% r/r (po wzroście o 2,7% w I kwartale). Wzrost konsumpcji indywidualnej osłabił się do 1,5% r/r (z 2,1% w I kwartale). Wyraźnie wyhamował wzrost inwestycji brutto w środki trwałe – do 1,9% r/r z 6,7% w I kwartale. Warto zwrócić uwagę, że nastąpiło to w okresie przygotowań do Euro 2012, kiedy (jak można sądzić) dynamika publicznych inwestycji infrastrukturalnych była wysoka. Sugeruje to, że poważnemu ograniczeniu już w II kwartale mogła ulec aktywność inwestycyjna sektora prywatnego.
- Eksport netto miał dodatni wpływ na dynamikę PKB (2,6 pp wobec 0,7 pp w I kwartale), gdyż mimo słabnącej dynamiki eksportu saldo wymiany z zagranicą uległo poprawie dzięki spadkowi importu – w II kwartale zanotowano nawet nadwyżkę eksportu towarów i usług nad importem. Spowolnienie gospodarcze ma także przełożenie na zapasy (wkład we wzrost w II kwartale: –1,5 pp) – mniejszy import i mniejsza produkcja w obliczu słabych zamówień.
- Dane o PKB oraz inne nowe informacje z gospodarki wskazują, że sytuacja w II połowie roku może być gorsza, niż zakładaliśmy. Według nas w nadchodzących kwartałach inwestycje pokażą ujemną dynamikę (–2% r/r), na co złoży się ograniczenie projektów publicznych i wstrzymanie inwestycji sektora prywatnego. Wzrost konsumpcji prywatnej utrzyma się w okolicach 1,5% r/r, na czym zaważy słaba sytuacja na rynku pracy. To oznaczać będzie dalsze spowolnienie popytu krajowego. Skala hamowania wzrostu PKB będzie nieco łagodzona przez dodatni wkład eksportu netto.
- Spodziewamy się, że wzrost PKB spowolni do 1,7% r/r w III kwartale i do 1,5% r/r w IV kwartale. W całym 2012 r. gospodarka urośnie o 2,2%, a w 2013 r. o 1,9%.
Pogorszenie sytuacji polskich przedsiębiorstw
- Produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu 2012 r. o 5,2% r/r (1,2% r/r w czerwcu). Na wynik ten wpływ miał jeden dzień roboczy więcej w porównaniu z lipcem 2011 r. Warto jednak zwrócić uwagę, że wzrost produkcji w ujęciu dostosowanym sezonowo również był solidny i wyniósł niemal 5% (w porównaniu z 3,5% w II kwartale).
- Nie spodziewamy się, aby lipcowy wynik produkcji miał się powtórzyć w najbliższych miesiącach i podtrzymujemy nasze oczekiwania na dalsze wyhamowanie przemysłu. Ta prognoza jest wspierana przez dane o indeksie PMI dla polskiego sektora przemysłowego, który zanotował w sierpniu 2012 r. spadek do 48,3 pkt z 49,7 pkt w lipcu. Indeksy dla produkcji i nowych zamówień są w wyraźnym trendzie spadkowym i zapewne utrzymają się poniżej neutralnej granicy 50 pkt przez najbliższe miesiące.
- W kontraście do niezłych danych o przemyśle w lipcu bardzo rozczarowała produkcja budowlano-montażowa, gdzie odnotowano spadek o 8,8% r/r (po spadku o 5,2% w czerwcu). Spadek nastąpił również po uwzględnieniu wahań sezonowych (o 2,8% r/r) i we wszystkich działach sektora budowlanego. Naszym zdaniem fatalna sytuacja w budownictwie będzie utrzymywała się przez kilka najbliższych kwartałów, na czym zaważą kłopoty finansowe firm budowlanych i mniejsza liczba zamówień.
- Nasze oczekiwania co do sektora produkcyjnego są wspierane przez słabe dane o wynikach przedsiębiorstw niefinansowych w II kwartale. Roczny spadek zysku netto wyniósł prawie 34% (najwięcej od I kwartału 2009 r.), wobec wzrostu o 7,3% w I kwartale. Mocno wyhamował wzrost przychodów (do 4,8% r/r z 12% r/r w I kwartale).
- W otoczeniu spadających zamówień i gorszej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa będą zapewne dalej zmniejszać swoją działalność inwestycyjną, ograniczać wzrost płac i zatrudnienia.
Kiepska sytuacja na rynku pracy
- Dane dotyczące wynagrodzeń i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w lipcu okazały się najsłabsze od ponad dwóch lat. Wzrost zatrudnienia spowolnił do 0% r/r z 0,1% r/r w czerwcu. Od początku roku w sektorze przedsiębiorstw ubyło już 22 tys. etatów, a od szczytu w lipcu zeszłego roku – 47 tys. (gdyby pominąć styczeń, w którym GUS dostosowuje próbę statystyczną). Osłabienie wzrostu zatrudnienia było w znacznej mierze skutkiem spadku zatrudnienia w budownictwie, które zanotowało lipcowy wynik najgorszy od 10 lat.
- Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw spowolnił do 2,4% r/r z 4,3% r/r w czerwcu. Zaburzenia tempa wzrostu wynagrodzeń (mocny wzrost w czerwcu i słaby w lipcu) wynikały głównie z przesunięć wypłat premii w górnictwie. W nadchodzących miesiącach dynamika płac wróci zapewne w okolice 3% r/r.
- Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w lipcu 2012 r. do 12,3% z 12,4% w czerwcu. Spadek bezrobocia jest zgodny z wzorcem sezonowym, ale w tym roku liczba bezrobotnych spadła w ciągu miesiąca jedynie o 11,2 tys. osób, co jest najsłabszym wynikiem od 2002 r. (z pominięciem kryzysowego 2009 r.) – zwykle liczba bezrobotnych w lipcu jest o 20–40 tys. niższa niż w czerwcu.
- Dane na temat stopy bezrobocia według BAEL za II kwartał pokazały spadek do 9,9% z 10,5% w I kwartale. W ujęciu r/r liczba bezrobotnych była wyższa o 4,1%. Współczynniki aktywności zawodowej i zatrudnienia były jednak wyższe niż w 2011 r.
- Spodziewamy się, że popyt na pracę pozostanie słaby w nadchodzących kwartałach. Firmy nie będą bowiem decydować się na zatrudnianie nowych pracowników w obliczu słabnącej aktywności gospodarczej. Presja na wzrost płac również będzie niewielka.
Wzrost konsumpcji pozostanie umiarkowany
- Sprzedaż detaliczna w lipcu 2012 r. przyspieszyła do 6,9% (z 6,4% w czerwcu). W ujęciu realnym wzrosła o 3,4% r/r (2,6% r/r w czerwcu). Warto zauważyć, że III kwartał rozpoczyna się nieco silniejszym wzrostem niż ten odnotowany w II kwartale. Mogłoby to być dobrym prognostykiem dla konsumpcji prywatnej.
- Jednak fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw realnie spadł w lipcu o 1,5% r/r, a raport NBP dotyczący sytuacji finansowej gospodarstw domowych pokazał spadek realnych dochodów do dyspozycji brutto o 1,9% r/r w I kwartale oraz spadek stopy oszczędności poniżej zera. To oznacza, że gospodarstwa domowe „konsumowały” swoje oszczędności w reakcji na spadek dochodów, co pomogło utrzymać się wzrostowi konsumpcji powyżej 2% w I kwartale. Gospodarstwa zaczęły już jednak ograniczać wzrost konsumpcji i w kolejnych kwartałach pozostaną ostrożne w planowaniu wydatków.
Presja inflacyjna będzie się nadal obniżać
- Stopa inflacji obniżyła się w lipcu do 4% r/r z 4,3% r/r w czerwcu. O spadku dynamiki CPI przesądziły ceny żywności, które spadły bardzo wyraźnie – aż o 2% m/m, co jest najmocniejszą lipcową przeceną od dekady. W porównaniu z czerwcem wyraźnie obniżyły się również ceny odzieży i obuwia oraz paliw (w obu kategoriach –2,4% m/m).
- Spodziewamy się, że w sierpniu inflacja CPI zanotuje dalszy spadek, do ok. 3,7% r/r, głównie pod wpływem spadających cen żywności. Do końca roku CPI obniży się w okolice 3%, a w 2013 r. osiągnie cel inflacyjny RPP (2,5%).
- Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii pozostała w lipcu stabilna na poziomie 2,3% r/r, a inflacja PPI obniżyła się do 3,7% r/r. W nadchodzących miesiącach obie miary pozostaną w trendzie spadkowym.