Dane o PKB tym razem lepsze od oczekiwań
- Wzrost PKB w III kwartale 2005 r. wyniósł 3,7% r/r w porównaniu z naszą prognozą na poziomie 3,6% oraz konsensusem rynkowym wynoszącym 3,4%. To dobra wiadomość biorąc pod uwagę, że dane o PKB za pierwszą połowę roku były rozczarowaniem.
- Jednocześnie wzrost popytu krajowego był nieznacznie niższy niż przewidywaliśmy i wyniósł 1,6% (prognozowaliśmy 1,7%). Wzrost konsumpcji indywidualnej przyspieszył do 2,7%, a wzrost inwestycji do 5,7%, co również było nieco poniżej naszych prognoz (wynoszących odpowiednio 2,8% i 6,0%), ale jednocześnie lepszy od prognoz rynkowych (odpowiednio 2,5% i 5,3%).
- Mimo poprawy popytu krajowego faktem jest, że wzrost gospodarczy jest nadal w dużym stopniu napędzany przez eksport netto (jego udział we wzroście w II kwartale 2005 r. wyniósł ok. 2 pkt proc., ponadto w górę zrewidowano eksport netto w II kwartale 2005 r).
- Wniosek z danych o PKB jest taki, że dotychczasowe oczekiwania na stopniowe przyspieszenie wzrostu gospodarczego materializują się. Dotyczy to również ożywienia popytu krajowego, ale jest ono na razie bardzo umiarkowane. Taki charakter ożywienia gospodarczego nie wydaje się być szczególnie groźny dla perspektyw inflacji. Powstaje pytanie, czy dalsze zmiany tempa i struktury wzrostu gospodarczego będą się stopniowo stawały coraz mniej korzystne dla perspektyw inflacji.
- Prognozujemy, że wzrost PKB w IV kwartale 2005 r. wyniesie 4,3–4,4%, co przełożyłoby się na wzrost PKB w całym roku na poziomie 3,3%. Podtrzymujemy też naszą prognozę wzrostu gospodarczego na poziomie 4,3% w 2006 r. Lepsze od oczekiwań dane o aktywności ekonomicznej za październik wspierają dobre prognozy wzrostu PKB na IV kwartał 2005 r.
Dobry wynik przemysłu, umiarkowany budownictwa
- Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku 2005 r. o 7,6% r/r., a konsensus rynkowy wynosił tylko ok. 6% r/r; najlepsza prognoza 7,2% r/r. W samym przetwórstwie przemysłowym wynik był jeszcze lepszy, pokazując wzrost o 8,8% r/r, co jest najwyższą dynamiką od prawie roku. Po dostosowaniu o czynniki sezonowe, produkcja przemysłowa zwiększyła się o 6,8% r/r. Październikowe wyniki przemysłu potwierdzają, że polska gospodarka wkroczyła w ostatni kwartał bieżącego roku w dobrej kondycji przy stale wzmacniającej się aktywności ekonomicznej, co w dalszym ciągu miało w dużym stopniu związek z eksportem (wysoka produkcja w branżach o dużym udziale eksportu).
- Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 6,8% r/r. Chociaż ten wynik nie był dramatycznie zły, to nie daje on mocnych nadziei na gwałtowne ożywienie inwestycji pod koniec 2005 r.
Wyższy od prognoz wzrost sprzedaży detalicznej
- Sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku 2005 r. nominalnie o 7,5% r/r, (rynek oczekiwał 6,2%, my prognozowaliśmy 5,7%). Realnie sprzedaż wzrosła o 5,7% r/r. Podobnie jak lepsze dane o produkcji, dane o sprzedaży detalicznej potwierdziły kontynuację ożywienia gospodarczego na początku IV kwartału 2005 r.
- Struktura sprzedaży była podobna do wcześniejszej. Sprzedaż pojazdów mechanicznych spadła (kontynuacja kryzysu na rynku nowych aut po wejściu do UE), podczas gdy inne komponenty zanotowały o wiele lepsze wyniki, za wyjątkiem sprzedaży w sektorze żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, gdzie nominalnie nastąpił spadek o 1,4% r/r. W sumie, na podstawie danych o sprzedaży, można wyciągnąć wniosek o przyspieszeniu wzrostu konsumpcji indywidualnej, choć jest to raczej stopniowa poprawa i jej wzrost w przyszłym roku wyniesie według nas ok. 3,5%.
Stały wzrost popytu na pracę
- Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w październiku 2005 r. o 2,1% r/r. Wydaje się, że wzrost popytu na pracę ustabilizował się wokół poziomu 2%, co jest bardzo dobrym wynikiem na tle całej historii polskiej gospodarki rynkowej. Naszym zdaniem podobne tempo wzrostu zatrudnienia będzie utrzymane dzięki stale rosnącej aktywności ekonomicznej.
- W efekcie wzrostu popytu na pracę bezrobocie pozostaje w trendzie spadkowym. Na koniec października stopa bezrobocia spadła do 17,3% z 17,6% we wrześniu (i z 18,7% rok wcześniej). W najbliższych miesiącach nastąpi sezonowy wzrost bezrobocia, ale korzystny trend (wyraźny spadek bezrobocia w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku) utrzyma się i coraz lepsze sytuacja na rynku będzie poprawiać sytuację finansową konsumentów i ich nastroje, co będzie sprzyjać konsumpcji.
Zatrudnienie i bezrobocie
Solidny przyrost funduszu płac w przedsiębiorstwach
- Po słabym wzroście płac w przedsiębiorstwach we wrześniu 2005 r. (1,8% r/r), październik przyniósł zdecydowane odbicie (6,4% r/r). Wynik był lepszy niż wszystkie prognozy rynkowe wahające się w przedziale od 2,0% do 3,7% i najwyższym od marca 2004 r.
- Wyraźna zmiana w dynamice płac wynika z przesunięcia wypłat premii w telekomunikacji, gdzie płace spadły o 28,5% r/r we wrześniu 2005 r., a w październiku wzrosły o 45,9% r/r. Podobne zjawisko miało miejsce w górnictwie. Tempo wzrostu płac w największym sektorze (przetwórczym) prawie nie uległo zmianie i wyniosło w październiku 3,8% wobec 3,9% we wrześniu.
- Fundusz płac w sektorze firm wzrósł aż o 8,6% r/r nominalnie i 7,0% r/r realnie, co było najlepszym wynikiem od końca lat 90. Wspiera to prognozy stopniowego ożywienia konsumpcji, tym bardziej że w 2006 r. czeka nas waloryzacja rent i emerytur.
Niska inflacja bazowa potwierdza brak presji na wzrost cen
- Wszystkie pięć miar inflacji bazowej spadło w październiku 2005 r. Inflacja netto (CPI bez cen żywności i paliw) zmniejszyła się do 1,2% r/r z 1,3% r/r (a dokładniej do 1,23% r/r z 1,27% r/r). 15% średnia obcięta osiągnęła 1,13% r/r wobec 1,38% r/r miesiąc wcześniej. Inne miary inflacji bazowej były jeszcze niższe (CPI bez cen kontrolowanych na poziomie 0,56% r/r, CPI bez cen o największej zmienności 1,06% r/r, a CPI bez cen o największej zmienności i cen paliw 0,46% r/r).
Bardzo niski poziom wszystkich miar inflacji bazowej pokazuje, że presja cenowa w gospodarce pozostaje stłumiona i raczej słabnie niż się wzmacnia, mimo że firmy i konsumenci cały czas funkcjonują w środowisku wysokich cen ropy i energii, a także mimo faktu, że aktywność gospodarcza stopniowo wzmacnia się. Wróży to dobrze średnioterminowym perspektywom inflacji.