Rada znów niewiele mówi
- Przesłanie od Rady, zawarte w komunikacie i wypowiedziach w trakcie konferencji prasowej, było tylko nieco bardziej „jastrzębie” niż przed miesiącem, choć była zapewne głosowana podwyżka stóp procentowych. Według Rady inflacja w średnim okresie może ukształtować się na wyższym poziomie niż oceniano na poprzednim posiedzeniu. Problem polega jednak na tym, że po poprzednim posiedzeniu Rada nie przedstawiła dokładnej oceny średnioterminowych perspektyw inflacji! We wrześniu 2006 r. Rada zapowiedziała bowiem pełniejszą ocenę perspektyw inflacji po posiedzeniu październikowym.
- Według nas, pogląd większości w Radzie jest taki, że inflacja CPI może co prawda przejściowo przekroczyć cel w 2007 r. (głównie w wyniku wzrostu cen żywności), ale niekoniecznie musi to oznaczać podwyżkę stóp procentowych, ponieważ nie ma znacznego zagrożenia dla celu w średnim terminie.
- Na początku 2007 r. decyzje Rady będą zależały od napływu nowych danych makroekonomicznych. Jeśli statystyki z rynku pracy będą nadal mocniejsze od oczekiwań i nastąpi istotny wzrost jednostkowych kosztów pracy, to nie można wykluczyć dostosowania stóp (jedna lub dwie podwyżki o 25 pb) przez bank centralny. Póki co jednak utrzymujemy nasz pogląd o stabilnych stopach procentowych przez jakiś czas. Dane z rynku pracy będą bardzo ważne, ale nie decydujące. W Radzie istnieje pogląd, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw jest na tyle dobra, że stanowi swego rodzaju margines bezpieczeństwa w przypadku silniejszej presji płacowej (tzn. firmy mogą zdecydować się na obniżenie swoich marż, ponieważ ich możliwości podwyżek cen na bardzo konkurencyjnym rynku są ograniczone).