W jaki sposób usprawnić tworzenie raportów i jednocześnie spełnić wszystkie oczekiwania interesariuszy? Elektroniczną rewolucję zwiastują K. Ramin - prezes XBRL International, R. Frank - członek stowarzyszenia analityków finansowych DVFA i B. Kesselmeyer z German CPA Society.
www.fas-ag.de
Mimo wysiłków ustawodawców i regulatorów sprawozdawczość finansowa wydaje się wciąż rozmijać z oczekiwaniami interesariuszy, stwarzając jednocześnie wiele uciążliwości przedsiębiorstwom. Raporty roczne spółek - obejmujące 400 stron „barwnych opisów”, tabel, wykresów i zdjęć - z pewnością zawierają wiele bezcennych informacji dla inwestorów, ale naiwnością byłoby sądzić, iż interesariusze są w stanie wyłowić z nich kluczowe informacje w rozsądnym czasie.
Rozwiązanie problemu wymagałoby osiągnięcia dwóch przeciwstawnych celów: kompleksowego i szczegółowego ujęcia informacji finansowych i niefinansowych związanych z działalnością przedsiębiorstwa oraz możliwości selektywnej prezentacji informacji według kryteriów ustalonych przez odbiorcę sprawozdania. Okazuje się, iż nie jest to wcale „myślenie życzeniowe”, ale realna możliwość.
Istota bazującego na standardzie XML rozszerzalnego języka sprawozdawczości finansowej (XBRL) - bo o nim mowa - jest prosta. Zamiast traktować sprawozdanie jako blok tekstu, poszczególne informacje otrzymują etykiety - w ramach ujednoliconej systematyki pojęć (tzw. taksonomii) - pozwalające na ich jednoznaczną interpretację jako konkretny rodzaj danych. W ten sposób raporty mogą być automatycznie przetwarzane i analizowane przez zainteresowanych w ramach posiadanych systemów informatycznych, a nawet arkuszy kalkulacyjnych.
Jak pokazuje przykład zmodyfikowanego przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) systemu EDGAR, wykorzystanie standardu XBRL powoduje, iż analitycy finansowi zamiast dotychczasowych 24 godzin potrzebują czasu liczonego w minutach na reakcję na opublikowanie sprawozdania. A to już jest rewolucja!