Jak zbudować system benchmarkingu na podstawie koncepcji zarządzania zorientowanego na wartość? Wnioski z badań rynku austriackiego prezentują W.H. Hoffmann i R. Ruthner z Contrast Management Consulting.
www.contrast.at
Zmiany wartości przedsiębiorstwa są najbardziej czytelnym świadectwem jego kondycji finansowej oraz impulsem do lokowania lub wycofywania środków przez inwestorów. Jest to jednak miara wrażliwa na zakłócenia, ponieważ na notowania walorów istotny wpływ wywierają czynniki makroekonomiczne, polityczno-prawne i psychologiczne. Dlatego doradcy inwestycyjni, jak też same przedsiębiorstwa, poszukują bardziej obiektywnych metod oceny. Czteroletnie badania austriackich spółek pokazały, iż rozwiązaniem może być tzw. „trójkąt wartości”.
W koncepcji tej na podmiot gospodarczy patrzy się z trzech perspektyw. Po pierwsze, ocenia się jego „potencjał kreowania wartości”, obserwując stopy wzrostu przychodów ze sprzedaży lub wzrostu wartości aktywów trwałych. Po drugie, badana jest zdolność „realizacji wartości”, której miarą jest różnica między zwrotem z kapitału zainwestowanego (ROCE) a kosztem jego pozyskania. W końcu analizuje się umiejętność „komunikowania wartości”, czyli przełożenia jej wzrostu na notowania rynkowe. Wykorzystywaną miarą jest całkowita stopa zwrotu dla akcjonariuszy (TSR).
Prowadzone badania umożliwiły zidentyfikowanie trzech sposobów poprawienia pozycji przedsiębiorstwa w giełdowym rankingu, a tym samym wzrostu jego atrakcyjności dla inwestorów. Pierwszym są inwestycje w kapitał ludzki, zapewniające średnio 12% dodatkowych korzyści dla akcjonariuszy. Drugim jest ekspansja na rynki wschodzące, powodująca wzrost TSR o 17%. Największe zyski przynosi jednak rozwój technologiczny. Różnica poziomu TSR między czołowymi innowatorami a firmami utrzymującymi stan posiadania sięga ponad 37%!