Problem: Pracuję w dziale controllingu dużego przedsiębiorstwa produkcyjnego (dawniej przedsiębiorstwo państwowe). Niestety, w naszej organizacji zadania controllingu nie są wykonywane całkowicie poprawnie, choć trudno jest mi do tego przekonać kierownika działu finansowego. W zasadzie działalność dwuosobowej sekcji controllingu zostaje sprowadzona do roli komórki planowania i sprawozdawczości. Są w niej przygotowywane plany, którymi nikt się nie przejmuje, a także sprawozdania, których nikt nie czyta. Wszyscy menedżerowie dążą do osiągnięcia celów, które koryguje się pod koniec roku, tak aby pasowały do wykonania. Jaknad tym wszystkim zapanować i właściwie poukładać?
Pozostałe 90% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułu