Widoczna poprawa indeksów koniunktury
- Widoczna poprawa indeksów koniunktury dla najważniejszych światowych gospodarek wzmocniła nadzieje, że po bardzo słabym IV kwartale 2012 r. aktywność ekonomiczna na świecie niebawem zacznie się poprawiać. Warto jednak zwrócić uwagę na dwie kwestie: (1) odbicie wskaźników jest bardzo nierównomierne, szczególnie w strefie euro, gdzie obok wyraźnej poprawy nastrojów w gospodarce niemieckiej widoczna jest dalsza zapaść w krajach Południa oraz m.in. we Francji; (2) globalne ożywienie będzie powolne, wolniejsze, niż zakładały wcześniejsze przewidywania. Wskazują na to m.in. najnowsze rewizje prognoz ekonomicznych Komisji Europejskiej i EBC. Wolniejsze, niż planowano, tempo wychodzenia Europy z recesji oraz niespodzianki na scenie politycznej (m.in. wynik wyborów we Włoszech) sugerują, że nadal za wcześnie, aby ogłosić, że na horyzoncie jest już widoczny koniec europejskiego kryzysu zadłużeniowego i gospodarczego. Oczekujemy jednak, że stopniowe ożywienie aktywności ekonomicznej u naszych głównych partnerów handlowych będzie kontynuowane. To z kolei powinno się z czasem przekładać na wyniki polskiego eksportu i przemysłu. Krajowe indeksy koniunktury nie zapowiadają na razie przełomu w gospodarce, ale niewątpliwie sugerują, że negatywne tendencje przestały się nasilać. Indeks PMI dla przemysłu wzrósł w lutym piąty raz z rzędu, pozostając jednak poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Poprawiły się m.in. subindeksy zamówień eksportowych i zatrudnienia. Indeksy koniunktury GUS wprawdzie nie zanotowały wyraźnej poprawy, ale w większości branż wyhamowały spadki. Wyjątkiem jest budownictwo, gdzie rekordowo złe nastroje nadal się pogarszają. W lutym zanotowano poprawę nastrojów konsumentów (które jednak ogólnie pozostają dość słabe).
Styczniowe (i grudniowe) dane pod wpływem zaburzeń...
- Część danych za styczeń (m.in. produkcja i sprzedaż detaliczna) okazała się lepsza od prognoz, odnotowując jednocześnie poprawę w porównaniu ze słabymi wynikami grudnia. Odbicie to wynikało jednak z oddziaływania efektów statystycznych i przejściowych zaburzeń (w przypadku produkcji różnica w liczbie dni roboczych, w przypadku sprzedaży detalicznej przesunięcie dużej części płatności dopłat dla rolników z grudnia na styczeń). Dlatego nie należy tego traktować jako zapowiedzi ożywienia w gospodarce, a raczej jako ponowne odchylenie od trendu. Ożywienie w przemyśle nadejdzie prawdopodobnie w dalszej części roku, wraz ze wzrostem zamówień eksportowych. Jednak na trwałą i wyraźną poprawę popytu konsumentów trzeba będzie zaczekać dłużej. W budownictwie również nie spodziewamy się w najbliższych miesiącach trwałej poprawy, chociaż dane za luty znowu będą wyglądać lepiej ze względu na silny efekt niskiej bazy.
... ale odbicie PKB od dna coraz bliżej
- Dane o PKB za IV kwartał 2012 r. nie były niespodzianką i nie sygnalizują jeszcze odwrócenia negatywnych tendencji. Spadek inwestycji, który stracił na sile w IV kwartale 2012 r., może pogłębić się w kolejnych kwartałach. Popyt konsumpcyjny może odbić w górę w I kwartale 2013 r. w wyniku przesunięcia płatności dla rolników, ale nie będzie to trwały efekt i w dalszej części roku popyt pozostanie niski.
Inflacja zmierza w kierunku 1%...
- Spadek inflacji w styczniu był szybszy, niż oczekiwano – wzrost CPI wyniósł zaledwie 1,7% r/r. W kolejnych miesiącach przewidujemy dalszy spadek inflacji, do niemal 1% w II kwartale. Jednocześnie inflacja bazowa powinna pozostać blisko poziomu 1,5% (lub poniżej). O braku presji inflacyjnej świadczy też ujemna dynamika PPI, która pewnie pozostanie poniżej zera w I półroczu.
... wspierając realne dochody
- Styczniowy mocny spadek dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw (do 0,4% r/r) wynikał m.in. z efektu bardzo wysokiej bazy (w 2012 r. wypłatę części wynagrodzeń przesunięto z lutego na styczeń). Z tego powodu należy oczekiwać, że w lutym tego roku dynamika płac (przejściowo) odbije w górę. Niemniej średnie tempo wzrostu wynagrodzeń pozostanie umiarkowane przez resztę roku. Szybko spadająca inflacja podnosi jednak realną dynamikę dochodów. Skorzystają z tego w szczególności gospodarstwa rencistów i emerytów, których świadczenia zostały zwaloryzowane w marcu w oparciu o wysoki wskaźnik CPI z 2012 r. Z drugiej strony szanse na ożywienie konsumpcji ogranicza oczekiwany przez nas dalszy wzrost skłonności do oszczędzania gospodarstw domowych (rozpoczęty już w II półroczu 2012 r.).
Bezrobocie rośnie, ale pracujących (na razie) nie ubywa
- Stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła w styczniu do 14,2%, a skorygowana sezonowo stopa bezrobocia według BAEL do 10,6%. To najwyższe poziomy od odpowiednio 6 i 5 lat. Co ciekawe, za wzrostem bezrobocia stoi przede wszystkim wzrost aktywności zawodowej, a nie istotny ubytek liczby miejsc pracy. Według danych BAEL liczba pracujących nie wykazuje istotnej tendencji spadkowej. Z drugiej strony przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw stopniowo malało w 2012 r. Tendencję spadkową pod koniec roku wykazała również liczba pracujących implikowana przez dane GUS o bezrobociu rejestrowanym.