Duża rozpiętość prognoz wzrostu gospodarczego
- Prognozy rynkowe dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego na kolejne kwartały charakteryzują się dużą rozpiętością. Niektórzy analitycy zakładają mocne wyhamowanie PKB jeszcze w tym roku. Warto zwrócić uwagę na fakt, że liczba optymistów, zakładających przyspieszenie wzrostu PKB w 2013 r., wyraźnie stopniała w ostatnim okresie, zapewne pod wpływem informacji napływających z gospodarki światowej. W efekcie mediana prognoz wzrostu PKB w 2013 r. (2,75%) wyraźnie zbliżyła się do naszych oczekiwań, które jednak nadal pozostają mniej optymistyczne niż konsensus.
- Wydaje się prawdopodobne, że kolejne aktualizacje prognoz dla gospodarki światowej publikowane przez kluczowe instytucje (MFW, KE, OECD) również przyniosą rewizje w dół.
Indeksy koniunktury spadają
- Wskaźniki wyprzedzające wyraźnie wskazują, że druga połowa tego roku będzie okresem poważnego schłodzenia aktywności ekonomicznej w głównych sektorach krajowej gospodarki.
- Indeks PMI dla polskiego przemysłu obniżył się w czerwcu do najniższego poziomu od trzech lat, m.in. za sprawą kontynuacji szybkiego spadku zamówień. Spadają nie tylko zamówienia eksportowe (według respondentów „szczególnie z krajów zachodnich”), ale również krajowe, co wskazuje na pogarszającą się sytuację popytu krajowego. Potwierdzają to wyniki badań koniunktury opublikowane przez GUS. Pokazują one stopniowe pogarszanie sytuacji w handlu detalicznym oraz bardzo gwałtowne załamanie w budownictwie (wyrównany sezonowo indeks najsłabszy, od kiedy dostępne są porównywalne dane, tj. od połowy lat 90.).
Sezonowo wyrównana produkcja spowalnia
- Wzrost produkcji przemysłowej wyniósł w maju 2012 r. 4,6% r/r, więcej niż oczekiwano. Wprawdzie roczna dynamika przyspieszyła w porównaniu z dwoma poprzednimi miesiącami, ale wynikało to głównie z efektów kalendarzowych (rozkład dni wolnych i świąt w tym i poprzednim roku). Wzrost produkcji oczyszczony z wahań sezonowych według GUS spowolnił w maju do 3,1% r/r (najmniej od października 2009 r.).
- Produkcja budowlano-montażowa również wyraźnie hamuje (wzrost w maju po korekcie sezonowej najniższy od sierpnia 2010 r.).
- W kolejnych miesiącach nie należy się spodziewać poprawy sytuacji w krajowym przemyśle, ponieważ dekoniunktura w krajach strefy euro nadal pogłębia się w szybkim tempie. Z kolei na wynikach budownictwa zaciąży finalizacja prac związanych z Euro 2012 i problemy finansowe firm budowlanych.
Euro 2012 wsparło handel detaliczny
- Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 7,7% r/r (realnie o 4,3% r/r), nieco szybciej niż w kwietniu. Lekkie przyspieszenie można częściowo wiązać z efektem Euro 2012 (wzrosła m.in. sprzedaż sprzętu RTV), co będzie zapewne widoczne również w czerwcowych danych, ale także z „normalizacją” dynamiki zaburzonej w poprzednich miesiącach efektami kalendarzowymi. Niemniej dynamika handlu, mimo że nieco wyższa niż w kwietniu, była wyraźnie niższa od średniej z I kwartału, co świadczy o słabnięciu popytu konsumpcyjnego.
- Czerwcowe dane o sprzedaży nie będą dobrą miarą tendencji w ramach popytu konsumentów ze względu na efekt mistrzostw w piłce nożnej i związany z tym ruch turystyczny. Dane z rynku samochodowego, wskazujące na mocne załamanie sprzedaży w czerwcu, nie napawają jednak optymizmem na kolejne miesiące.
Słaby popyt na pracę, mizerny wzrost płac realnych
- Tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw utrzymało się w maju na poziomie z kwietnia (0,3% r/r) i było zgodne z konsensusem oraz nieco lepsze od naszych oczekiwań (0,2% r/r). W ujęciu miesięcznym liczba zatrudnionych spadła o niecały tysiąc, a od stycznia w sektorze przedsiębiorstw ubyło już ponad 21 tys. miejsc pracy. Krajowy popyt na pracę jest bardzo słaby, na co wpływ ma spowolnienie za granicą oraz kiepska sytuacja w sektorze budowlanym.
- Wynagrodzenia wzrosły o 3,8% r/r, mniej więcej zgodnie z naszymi i rynkowymi oczekiwaniami (3,9% r/r). Po raz pierwszy od lutego zaobserwowaliśmy dodatni realny wzrost płac (0,2% r/r), na co wpływ miał spadek wskaźnika inflacji CPI. Wzrost ten jest jednak mizerny, co wspiera naszą prognozę dalszego spowolnienia konsumpcji prywatnej w II kwartale 2012 r.
Bezrobocie niższe ze względów sezonowych
- Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w maju do 12,6%, a według przewidywań Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w kolejnym miesiącu może się obniżyć do 12,4%. Niemniej jest to efekt głównie czynników sezonowych oraz – w mniejszym stopniu – Euro 2012. Przewidujemy, że pod koniec roku stopa bezrobocia ponownie wróci powyżej 13%.
- Stopa bezrobocia według BAEL, oczyszczona z wahań sezonowych, utrzymała się piąty miesiąc z rzędu bez zmian, na poziomie 9,9%. Warto zwrócić uwagę, że od początku roku narasta rozdźwięk między sytuacją na rynku pracy w Polsce i całej Unii Europejskiej, gdzie bezrobocie powiększa się w szybszym tempie, głównie za sprawą krajów peryferyjnych strefy euro.
CPI znów poniżej 4%
- Majowa stopa inflacji obniżyła się do 3,6% r/r (z 4% w kwietniu) i okazała się niższa od prognoz. Wzrost cen żywności był niższy niż przed rokiem o tej porze, ale dość wysoki (podniesiono zwłaszcza ceny warzyw i owoców, przy spadku cen jajek). Inne czynniki, które spowodowały znaczący spadek inflacji, to spadek cen paliw (o 0,2% m/m), obniżka cen odzieży (o 0,5% m/m) oraz cen w kategorii rekreacja i kultura (o 1%, w tym najbardziej, bo o ponad 8%, potaniały opłaty za telewizję cyfrową i kablową w wyniku promocji na rynku operatorów telewizji cyfrowej).
- W maju spadły również wszystkie miary inflacji bazowej, w tym CPI po wyłączeniu cen żywności i energii do 2,3% (najniżej od roku).
- Nasze szacunki wskazują, że po majowym znacznym spadku inflacji w czerwcu nastąpiło jeszcze mocniejsze odbicie w przeciwnym kierunku. Wskaźnik CPI wzrósł do 4,4% r/r (z ryzykiem w górę), wyraźnie przekraczając konsensus rynkowy na poziomie 4,1% (przedział prognoz analityków jest dość szeroki: 3,7–4,6%). Głównym czynnikiem popychającym w górę CPI były ceny żywności. Z danych o cenach produktów rolnych udostępnianych przez Ministerstwo Rolnictwa wynika, że w czerwcu nastąpił mocny wzrost cen owoców, warzyw i mięsa, w efekcie czego zamiast sezonowego spadku cen żywności miały miejsce podwyżki. Dodatkowym czynnikiem podwyższającym inflację (przejściowo) był wzrost cen usług związany z Euro 2012 oraz efekt niskiej bazy z ubiegłego roku. Taniały natomiast paliwa na stacjach benzynowych.
- Podtrzymujemy prognozę, zgodnie z którą główny wskaźnik inflacji pozostanie w pobliżu 4% (lub powyżej) do późnej jesieni. Jednocześnie inflacja bazowa powinna oscylować wokół celu inflacyjnego na poziomie 2,5%.