l I kwartał 2007 r. był kolejnym, w którym polska gospodarka rozwijała się szybciej niż prognozowano. Wzrost PKB wyniósł 7,4% r/r i był najwyższy od ponad 10 lat. Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za tak szybki wzrost była konsumpcja prywatna, która zwiększyła się o 6,9% r/r (wobec ok. 5% w IV kw. 2006 r. i całym ubiegłym roku), co podwyższyło ogólną dynamikę PKB o 4,6 pkt proc. Jednocześnie, tempo wzrostu inwestycji zanotowało znaczące przyspieszenie do niemal 30% r/r w porównaniu z 19,3% w IV kwartale 2006 r. i 16,5% średnio w 2006 r.
Wzrost PKB powyżej 7% w I kwartale 2007 r.
l Oba powyższe czynniki spowodowały znaczący wzrost popytu krajowego - o 8,6% r/r, co było wynikiem równie dobrym jak osiągnięty w IV kwartale 2006 r. Eksport netto z kolei zanotował ujemny wkład w PKB, rzędu 1,2 pkt proc., przy eksporcie i imporcie rosnącymi odpowiednio o 11,8% i 14,7% r/r. Tempo wzrostu gospodarczego w I kwartale 2007 r. było z pewnością powyżej potencjalnego tempa wzrostu, a było wywołane w znacznej mierze wzrostem konsumpcji prywatnej. Może to powodować zwiększenie presji inflacyjnej, wymagając tym samym reakcji Rady. Z drugiej strony, pozytywnym czynnikiem jest znaczący wzrost inwestycji, który może zwiększać potencjalne tempo wzrostu w średnim okresie, ograniczając tym samym presję inflacyjną w przyszłości.
l Należy również pamiętać, że szybkie tempo wzrostu w I kwartale 2007 r. było w jakiejś mierze związane z dobrymi warunkami atmosferycznymi (o czym świadczą wyniki budownictwa - wzrost wartości dodanej o ok. 40% r/r). Może się to nie powtórzyć w dalszej części roku.
...ale początek II kwartału nieco słabszy
l Wzrost produkcji przemysłowej w kwietniu 2007 r. wyniósł 12,4% r/r wobec oczekiwań powyżej 15%. Było to jednocześnie poniżej średniego wzrostu produkcji w I kwartale (13,2%). Wzrost produkcji w sektorze przetwórczym wyniósł 14,1%, co było lekkim przyspieszeniem w stosunku do marca (13,7%), ale poniżej średniej wartości osiągniętej w I kwartale (16,2%). Podobne wnioski przynosi porównanie w przypadku danych o produkcji przemysłowej wyrównanej sezonowo - wzrost o 10,9% r/r w kwietniu i spowolnienie o ponad 3 punkty procentowe wobec pierwszego kwartału.
l Optymistycznym akcentem były dane o produkcji w sektorze budowlano-montażowym, która w kwietniu kontynuowała bardzo szybki wzrost na poziomie blisko 37% r/r. Sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu nominalnie o 15,1 % r/r (konsensus oczekiwań rynkowych wskazywał na 20% r/r), a realnie o 13,4%, spowalniając o kilka punktów procentowych w stosunku do tempa wzrostu odnotowanego w marcu (19,2% r/r). Struktura sektorowa wskazuje na najszybszy wzrost sprzedaży w przypadku pojazdów mechanicznych oraz mebli RTV i AGD, natomiast pewne spowolnienie zostało odnotowane w przypadku towarów żywnościowych.
l Kwietniowe dane o sprzedaży i produkcji potwierdzają spowolnienie ekspansji gospodarczej na początku drugiego kwartału, co było powszechnie spodziewane. Równocześnie jednak trudno uznać dwucyfrowe tempa wzrostu za kiepski rezultat. Utrzymujemy w mocy nasze prognozy, że drugi kwartał tego roku pokaże umiarkowane spowolnienie tempa wzrostu PKB do ok. 6,5%, natomiast w całym roku wzrost gospodarczy przekroczy 6%.
Płace i zatrudnienie w górę, chociaż wolniej
l Płace w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w kwietniu 2007 r. o 8,4% r/r, wolniej niż przewidywały prognozy (8,8%) i wolniej niż w marcu (9,1% r/r). Prawdopodobnie na marcowy wynik miały wpływ jednorazowe wypłaty bardzo wysokich premii w niektórych firmach. Niemniej jednak zanotowana dynamika jest nadal bardzo wysoka (pomijając marzec br., to najszybszy wzrost od stycznia 2001 r.) i świadczy o utrzymywaniu się presji płacowej w sektorze przedsiębiorstw.
l Przeciętne zatrudnienie wzrosło w kwietniu o 4,4% r/r, nieco wolniej niż w marcu (4,5%). W sumie, fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw zwiększył się w kwietniu o 13,2% r/r nominalnie i 10,6% r/r realnie. Tak silny wzrost dochodów gospodarstw domowych będzie sprzyjał dalszemu szybkiemu wzrostowi konsumpcji prywatnej w II półroczu.
Mocne ożywienie rynku pracy w I kwartale
l Kwartalny raport GUS na temat aktywności ekonomicznej ludności (tzw. BAEL) przyniósł informacje, wskazujące na znaczące wzmocnienie pozytywnych tendencji na rynku pracy w I kwartale tego roku. Zanotowano znaczący spadek liczby bezrobotnych (o prawie 30% r/r) i przyspieszenie tempa spadku stopy bezrobocia (do 11,3%, czyli aż o 4,8 pkt proc. r/r), przy jednoczesnym spowolnieniu tempa spadku liczby aktywnych zawodowo (-0,3% r/r wobec średnio 1% w 2006 roku). Liczba pracujących wzrosła aż o 5,3% r/r, co było znaczącym przyspieszeniem w porównaniu z 3,6% w IV kwartale 2006 r. i 3,4% średnio w 2006 r. Było to tempo wzrostu nienotowane do tej pory w badaniach. Na podstawie tych danych oraz dynamiki wzrostu PKB można oszacować, że wzrost jednostkowych kosztów pracy w całej gospodarce przyspieszył w I kwartale do 4,7% r/r.
l Oczywiście dla banku centralnego to sygnał niepokojący. Z drugiej strony jednak, nasze szacunki zatrudnienia dla całej gospodarki na podstawie miesięcznych danych dla sektora przedsiębiorstw wskazują na tempo wzrostu rzędu ok. 3%, co implikuje wzrost jednostkowych kosztów pracy o ok. 2,5%. Nawet jeśli ryzyko dla tego szacunku jest w górę, to różnica pomiędzy danymi BAEL jest znacząca. Ponadto warto przypomnieć, że analitycy banku centralnego w przeszłości zwracali już uwagę, że dane BAEL i sporządzane na ich podstawie szacunki kosztów pracy są obarczone dużą niepewnością (duże prawdopodobieństwo przeszacowywania jednostkowych kosztów pracy).
Wskaźniki koniunktury nadal optymistyczne
l Wskaźniki koniunktury GUS pokazały, że w II kwartale 2007 r. optymizm przedsiębiorstw pozostaje największy od wielu lat. W maju we wszystkich analizowanych sektorach planowane było zwiększenie zatrudnienia i spodziewano się poprawy sytuacji finansowej firm. Oczekiwana przyszła dynamika cen uległa obniżeniu w przetwórstwie przemysłowym, a w budownictwie i handlu detalicznym oczekuje się obecnie szybszego wzrostu cen niż poprzednio.
l Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł w maju do 53,5 z 53,2 pkt w kwietniu. Badanie pokazało kontynuację szybkiego wzrostu nowych zamówień, chociaż w przypadku zamówień eksportowych nastąpił spadek po raz pierwszy od roku. Wzrost zatrudnienia przyspieszył do rekordowego poziomu. Spadały zapasy wyrobów gotowych. Firmy podnosiły ceny jednak wolniej niż w kwietniu.
Inflacja nadal pod kontrolą
l Zgodnie z oczekiwaniami, inflacja CPI w kwietniu 2007 r. obniżyła się do 2,3% r/r z poziomu 2,5% r/r w marcu, znajdując się ponownie poniżej celu inflacyjnego. Głównym czynnikiem napędzającym inflację pozostają ceny żywności i paliw.
l CPI po wyłączeniu tych elementów, czyli inflacja bazowa netto, spadła w kwietniu do 1,4% r/r wobec 1,7% r/r w marcu. Pozostałe miary inflacji bazowej pozostały niskie, a tylko jedna z nich była powyżej poziomu 2% (CPI po wyłączeniu cen kontrolowanych, 2,6% r/r w kwietniu). Pokazuje to, że fundamentalna presja na wzrost cen pozostaje umiarkowana i RPP nie musi spieszyć się z ewentualnymi następnymi podwyżkami stóp. Do podobnych wniosków prowadzą ostatnie dane o cenach producentów, według których roczna dynamika PPI obniżyła się w kwietniu do 2,3% z 3,3% w marcu, bardziej niż się spodziewano.
l W warunkach coraz szybszego wzrostu gospodarczego, w tym coraz silniejszego popytu konsumpcyjnego, presja na wzrost cen będzie narastać. Przewidujemy jednak, że będzie to następować stopniowo i inflacja netto osiągnie w tym roku maksymalnie 2%. Inflacja CPI pozostanie natomiast pod wpływem rosnących cen żywności oraz paliw i będzie w najbliższych 2-3 miesiącach utrzymywać się powyżej 2%.
l Według prognozy Ministerstwa Finansów, stopa inflacji w maju spadła do 2,1% r/r. Sugeruje to, że negatywny wpływ majowych mrozów na ceny żywności może nie być nadmiernie silny i chociaż w czerwcu może nastąpić ponownie wzrost CPI m.in. za sprawą efektu niskiej bazy, to wzrost powyżej poziomu 2,5% wydaje się stosunkowo mało prawdopodobny.