Produkcja w silnym trendzie wzrostowym
l Produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w listopadzie 2006 r. mniej niż oczekiwano (wzrost wyniósł 11,7% r/r wobec oczekiwań na poziomie 14-15%), ale wynik i tak był solidny. Wzrost w samym przetwórstwie przemysłowym spowolnił z 17% r/r w październiku do 13,9%, a w górnictwie i kopalnictwie produkcja spadła o 3,8% r/r wobec spadku o 1,1% w poprzednim miesiącu. W budownictwie wzrost produkcji spowolnił z 28,7% r/r do 23,4%, ale nadal oznacza to szybkie tempo ekspansji, sugerujące, że aktywność inwestycyjna pozostaje wysoka.
l Mimo że dane były nieco słabsze niż oczekiwano, są one nadal spójne z naszymi prognozami zakładającymi, że wzrost PKB w IV kwartale 2006 r. nieznacznie przekroczył 6%. Na realizację takiego scenariusza wskazują również inne dane.
... podobnie jak sprzedaż detaliczna
l Sprzedaż detaliczna w listopadzie 2006 r. spadła nominalnie o 4,3% m/m i wzrosła o 13,6% r/r wobec wzrostu 13,3% w październiku. W ujęciu realnym wzrost sprzedaży detalicznej przyspieszył do 14,1% r/r z 13,9% r/r w październiku. Wzrost realny jest nadal wyższy od nominalnego, a więc deflator sprzedaży detalicznej jest wciąż ujemny. Wskazuje to, że praktycznie nie istnieje presja na wzrost cen na rynku detalicznym. Jednocześnie ekspansja popytu konsumpcyjnego jest nadal silna i obejmuje różne kategorie dóbr. Solidny, dwucyfrowy wzrost był bowiem zarejestrowany w większości komponentów sprzedaży detalicznej.
l W sumie dane potwierdziły, że ostatni kwartał minionego roku był udanym okresem dla polskiej gospodarki i wzrost PKB prawdopodobnie ponownie wówczas przyspieszył.
Dobre nastroje przedsiębiorstw utrzymują się
l Opublikowane przez GUS wskaźniki koniunktury gospodarczej za grudzień 2006 r. pokazały, że optymistyczne nastroje wśród przedsiębiorców utrzymują się. Chociaż w porównaniu z listopadem nastąpił sezonowy spadek indeksów we wszystkich sektorach, to w ujęciu rocznym cały czas mamy do czynienia ze wzrostem wskaźników koniunktury. Wskaźnik w przetwórstwie przemysłowym spadł o 1 pkt do 14 pkt (wzrost o 10 pkt w porównaniu z grudniem 2005 r.), wskaźnik w budownictwie spadł o 4 pkt do 27 (16 pkt w górę r/r), a wskaźnik w handlu detalicznym obniżył się o 2 pkt do -3 (8 pkt w górę w ujęciu rocznym).
l Wyniki te są kolejnym argumentem wspierającym pogląd, że wzrost PKB w czwartym kwartale mógł ponownie przekroczyć i wynieść nieco ponad 6%.
Bezrobocie nieustannie w dół
l Stopa bezrobocia rejestrowanego osiągnęła na koniec listopada 2006 r. poziom 14,8%, spadając z 14,9% w październiku. Liczba bezrobotnych spadła do 2,287 mln, co oznacza spadek o 435,6 tys. w ujęciu rocznym. Spadek miał miejsce pomimo negatywnego efektu sezonowego, który zazwyczaj podnosi bezrobocie w okresie listopad-marzec.
l GUS opublikował także oficjalne wyniki BAEL za III kwartał 2006 r. Potwierdziły one wcześniejsze wstępne statystyki i wskazały na spadek bezrobocia do 13% z 14,1 w II kwartale 2006 r. i 17,4% rok wcześniej oraz na silny wzrost zatrudnienia o 3,9% r/r.
l Jednocześnie dane wskazały, że współczynnik aktywności zawodowej spadł w ujęciu rocznym o 1,2 pp, co podtrzymuje obawy o kurczące się zasoby wolnej siły roboczej.
Wzrost płac nadal pod kontrolą
l Mimo bardzo szybko rosnącego popytu na pracę i kurczących się zasobów wolnej siły roboczej, presja płacowa w gospodarce wydaje się na razie pozostawać ograniczona. Tempo wzrostu przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w listopadzie 2006 r. 3,1% r/r, co oznacza spowolnienie z poziomu 4,7% w październiku i 4,8% odnotowanego średnio w pierwszych dziesięciu miesiącach 2006 r. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę, że listopadowe dane o płacach były pod silnym wpływem efektu wysokiej bazy statystycznej z listopada 2005 r., kiedy to nastąpiła wypłata nagród w sektorze górniczym. Tak więc spowolnienie wzrostu płac było prawdopodobnie tymczasowe i możemy zobaczyć ponowne ich przyspieszenie w grudniu, a średni wzrost w tych dwóch miesiącach wyniesie, podobnie jak w poprzednich miesiącach, 4,5-5,5%.
l Podczas gdy wzrost płac przejściowo spowolnił w listopadzie, tempo wzrostu zatrudnienia pobiło kolejny rekord, osiągając poziom 3,8% r/r. Potwierdza to, że wraz z kontynuacją wzrostu aktywności ekonomicznej wciąż rośnie popyt na pracę. Biorąc pod uwagę z jednej strony rekordowy wzrost zatrudnienia, ale z drugiej strony wyraźne spowolnienie dynamiki płac, nominalny wzrost funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw wyniósł w listopadzie 7% r/r w porównaniu ze wzrostem o 8,5% w październiku. W ujęciu realnym wzrost funduszu płac spowolnił do 5,5% r/r, co było najniższym miesięcznym wynikiem w 2006 r.
l W sumie dane były dość optymistyczne z punktu widzenia perspektyw inflacji, gdyż nie wskazały na wzrost presji płacowej, pomimo znaczącego wzrostu popytu na pracę.
Głębszy od oczekiwań spadek inflacji PPI
l Ceny produkcji zwiększyły się w listopadzie 2006 r. o 2,6% r/r, poniżej prognozy rynku na poziomie 3,1%. Chociaż ryzyko dla prognoz było po stronie niższego wyniku, wydźwięk danych był lepszy od oczekiwań również z powodu rewizji w dół danych za październik. PPI za październik obniżono do 3,2% r/r z 3,4% r/r.
l Roczne tempo wzrostu cen w górnictwie spadło w listopadzie do 14,6% z 21,5% w październiku, a dynamika cen w pozostałych branżach niewiele się zmieniła. Wydaje się, że spadek cen metali i surowców (np. miedzi) oraz silny złoty odegrały znaczącą rolę w tym procesie.
l Ważne jednak, że wzrost cen w przetwórstwie przemysłowym ponownie się osłabił (-0,3% m/m oraz 1,3% r/r). Pokazuje to, że presja inflacyjna nadal nie jest za bardzo widoczna na poziomie cen producenta, nie wspominając już o cenach detalicznych.
CPI ponownie niższy od oczekiwań
l Inflacja CPI okazała się niższa niż oczekiwano. Ceny w listopadzie 2006 r. pozostały bez zmian wobec poprzedniego miesiąca, a ich roczne tempo wzrostu zwiększyło się do 1,4% z 1,2% w październiku. Wynik ten wydaje się pozytywny, pokazując spadek ryzyka wzrostu inflacji ponad cel w średnim okresie. Warto jednak zwrócić uwagę, jakie czynniki spowodowały, że wzrost inflacji był tak niewielki. W dużym stopniu były to niższe ceny paliw (-2,5% m/m i -7,1% r/r), związane z obniżką cen ropy na świecie, oraz aprecjacja złotego. Inny podażowy komponent CPI, ceny żywności, wzrosły jedynie o 0,2% m/m w efekcie nietypowego spadku cen mięsa, któremu towarzyszył sezonowy wzrost cen warzyw i owoców.
l Nadal przewidujemy stopniowy wzrost inflacji CPI do poniżej 2% w grudniu 2006 r. i poniżej 2,5% w I kwartale 2007 r.
Inflacja bazowa delikatnie rośnie
l W sytuacji znacznych wahań cen komponentów inflacji o egzogenicznym charakterze, lepszą ocenę kształtowania się fundamentalnej presji inflacyjnej umożliwiają miary inflacji bazowej. Inflacja netto, czyli CPI, po wyłączeniu cen paliw i żywności wzrosła w listopadzie 2006 r. do 1,6% r/r z 1,3% w październiku. Do pewnego stopnia neutralizuje to pozytywy efekt niższej od oczekiwań inflacji CPI.
l Mimo tego warto zwrócić uwagę, iż taki poziom inflacji netto był spodziewany, a w kolejnych miesiącach będzie on się jeszcze zwiększał (do ok. 2,2% średnio w 2007 r.). Nie zmienia to jednak perspektyw polityki pieniężnej, ponieważ różne miary inflacji bazowej (patrz wykres) nadal kształtują się znacznie poniżej celu Banku Centralnego na poziomie 2,5%.