Pierwsze koty za płoty
- RPP spotkała się w lutym 2010 r. po raz pierwszy w całkowicie nowym składzie i zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła stóp procentowych oraz nieformalnego neutralnego nastawienia w polityce pieniężnej. W treści komunikatu nie nastąpiły daleko idące zmiany w porównaniu do poprzednich miesięcy. Zniknęło ostrzeżenie, które pojawiło się miesiąc temu, o narastającym ryzyku związanym z nadmiernym wzrostem kredytu i cen aktywów w Chinach. Utrzymano za to stwierdzenie ze stycznia, mówiące o ważnej roli sytuacji w finansach publicznych i konieczności podjęcia działań umożliwiających trwałe zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych (oraz dodatkowo zahamowanie narastania długu), co umożliwi spełnienie kryteriów niezbędnych do przyjęcia euro.
- Wypowiedzi członków Rady w czasie konferencji prasowej po posiedzeniu i krótko po niej, nawet tych, którzy zaliczani są przez rynek do grona „jastrzębi” (tj. Andrzeja Bratkowskiego i Anny Zielińskiej-Głębockiej), sugerowały, że neutralne nastawienie jest obecnie uzasadnione, a zmiany w polityce pieniężnej raczej nie nastąpią w najbliższym czasie.
- Biorąc pod uwagę oficjalny komunikat RPP, wypowiedzi członków Rady oraz wnioski płynące z projekcji inflacji i PKB, nie zmieniamy naszych przewidywań odnośnie do polityki pieniężnej. Zakładamy zmianę nastawienia na restrykcyjne mniej więcej w połowie roku i pierwszą podwyżkę podstawowych stóp procentowych NBP w październiku 2010 r. Stosunkowo niski poziom inflacji w tym roku (zakładany zarówno przez nas jak i NBP) oraz obserwowane ostatnio coraz wyraźniejsze umocnienie złotego będą zapewne zniechęcać do szybszych decyzji.
Projekcja nie jest argumentem za szybkimi podwyżkami
- W oczekiwaniach co do decyzji RPP utwierdza nas nowa projekcja NBP dla CPI i PKB, która pokazała wzrost inflacji wyraźnie powyżej celu dopiero w 2012 r. i niskie tempo wzrostu PKB w całym horyzoncie projekcji.
- Jeśli chodzi o projekcję PKB, to w jej opisie NBP zwraca uwagę na zmianę struktury wzrostu gospodarczego w Polsce w najbliższych latach – przyspieszenie popytu krajowego (delikatne konsumpcji i wyraźniejsze inwestycji) oraz neutralny lub negatywny wpływ eksportu netto. My zakładamy podobną zmianę, ale w większej skali, a także przewidujemy wyższe tempo wzrostu PKB po 2010 r.
- Oceniając szczegółowy opis projekcji, można uznać, że według NBP, ryzyka dla projekcji PKB i CPI są mniej więcej zrównoważone. Z jednej strony, ryzykiem dla inflacji mogą być wyższe ceny energii i żywności (które i tak przyspieszają w projekcji w 2012 r.). Z drugiej strony, do niższej ścieżki inflacji (i PKB), niż wskazuje projekcja centralna, może prowadzić umocnienie złotego. Naszym zdaniem, ten drugi czynnik jest istotniejszy i bardziej prawdopodobny.
- W sumie, w naszej ocenie nowa projekcja NBP dla inflacji i PKB nie jest argumentem za szybkim zaostrzaniem polityki pieniężnej przez RPP.