W kwietniu bez podwyżki
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, Rada Polityki Pieniężnej utrzymała w kwietniu stopy procentowe bez zmian, po serii trzech podwyżek pod rząd w poprzednich miesiącach. Stopa referencyjna pozostała na poziomie 5,75%.l W komunikacie RPP pojawiły się dwa nowe istotne elementy, które uzasadniły przerwę w podwyżkach: spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie z możliwymi konsekwencjami dla polskiej gospodarki oraz aprecjacja złotego. Z drugiej strony, Rada utrzymała nieformalne restrykcyjne nastawienie i wymieniła szereg argumentów „jastrzębich” (szybki wzrost płac, ryzyko efektów drugiej rundy, ryzyko utrzymania podwyższonej inflacji i oczekiwań inflacyjnych).
l Nadal oczekujemy, że w tym roku nastąpi jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych, jednak prawdopodobnie dopiero w czerwcu. Naszym zdaniem, Rada będzie chciała poczekać z decyzją na więcej danych i informacji, aby mieć lepszą ocenę sytuacji, zarówno jeśli chodzi o ścieżkę inflacji, jak i perspektywy spowolnienia. Dopiero w czerwcu RPP będzie miała dostęp do danych kwartalnych o PKB za I kwartał i do drugiej w tym roku projekcji inflacji NBP. W czerwcu również Rada będzie mogła ocenić skalę wzrostu inflacji pod wpływem drugiej rundy podwyżek cen kontrolowanych (gaz, energia elektryczna).
l Za odsunięciem kolejnej decyzji o podwyżce do czerwca przemawiają też m.in. nasze prognozy kwietniowej inflacji i dynamiki płac, będące poniżej oczekiwań rynkowych. Gdyby jednak dane o CPI oraz wzroście wynagrodzeń okazały się wyższe, niż przewidujemy, oznaczałoby to wzrost szans na podwyżkę już w maju. Tym bardziej, że spodziewamy się sporych wzrostów produkcji i sprzedaży detalicznej.
Banki zaostrzają kryteria, ale popyt na kredyty rośnie
l Według kwartalnego raportu NBP, w I kwartale 2008 r. banki nieznacznie zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów dla przedsiębiorstw, natomiast utrzymały bez zmian warunki dla osób prywatnych. Podniesiono marże dla wszystkich rodzajów kredytów (co oznacza dodatkowe efektywne zaostrzenie polityki pieniężnej). Banki odnotowały wzrost popytu na kredyty ze strony firm, głównie ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na finansowanie inwestycji oraz kapitału obrotowego. Nastąpił dalszy wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne, wynikający z poprawy sytuacji gospodarstw domowych i rosnącego zapotrzebowania na finansowanie dóbr trwałego użytku, ale pogłębił się spadek popytu na kredyty mieszkaniowe.
l Banki przewidują wzrost popytu na kredyty, zarówno ze strony przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych, w II kwartale 2008 r.