Co zrobić, aby zakończyć złożone przedsięwzięcie inżynieryjne w terminie i nie przekroczyć przy tym budżetu? Rozwiązania wypracowane przez Vanderlande Industries opisuje A. Saville.
www.primavera.com
Zbudowanie systemu odprawy i transportu bagażu niezawodnie sortującego 12 000 pakunków na godzinę to prawdziwe wyzwanie technologiczne i organizacyjne. Jeżeli dodać do tego, iż w pracach uczestniczyć ma blisko stu podwykonawców z całej Europy, opóźnienia i nieplanowane wydatki wydajają się nieuchronne. Tym bardziej godne uwagi są pomysły holenderskich menedżerów, które sprawiły, że przedsięwzięcie na lotnisku Heathrow zakończono zgodnie z planem.
Po pierwsze dostrzeżono, iż sukces całego projektu zależy od sprawności działania każdego z nieustannie zmieniających się podwykonawców. Dlatego przed przystąpieniem do pracy wszystkie zespoły odbyły trening, podczas którego określono ich krzywą uczenia się. Ustalony w ten sposób maksymalny poziom sprawności stał się podstawą wyznaczania terminów zakończenia poszczególnych faz projektu.
Po drugie, nacisk położono na monitorowanie kluczowych mierników efektywności - np. długości zainstalowanych podajników - oraz dokonywane na tej podstawie cotygodniowe przeliczenia harmonogramu przedsięwzięcia. Wyjątkowo skutecznym rozwiązaniem okazało się także codzienne informowanie o stopniu zaawansowania projektu oraz postępach poszczególnych zespołów.
W końcu, wstępne testy instalacji dokonywane po każdym zamkniętym etapie przedsięwzięcia pozwoliły na opracowanie uwzględniającego stwierdzone usterki programu prób końcowych. W ten sposób uzyskano największe oszczędności w finalnej fazie projektu, w której zwykle brakuje już i czasu, i pieniędzy.