Wieloletni plan na przeczekanie
w Na początku sierpnia rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa (WPFP). Plan ten określa ścieżkę redukcji deficytu fiskalnego w Polsce i sposoby konsolidacji fiskalnej.
w Głównym elementem WPFP jest wprowadzenie tymczasowej (na 3 lata) podwyżki podstawowej stawki VAT o 1 pp (do 23%) oraz zmiany w preferencyjnych stawkach VAT (obniżenie z 7% do 5% stawki na żywność przetworzoną oraz podniesienie z 3% do 5% stawki na żywność nieprzetworzoną). Według szacunków MF, zmiany VAT zwiększyłyby przychody budżetu o 5–6 mld zł rocznie. Podwyższenie podatków pośrednich zamiast działań po stronie wydatków to mocne rozczarowanie co do reformatorskich zamierzeń obecnego rządu. Szczególnie, że nie jest jasne, jak rząd chce ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych o blisko 30 mld zł w 2012 r. i niemal 25 mld zł w 2013 r. przy znacznie mniejszej skali redukcji deficytu sektora centralnego.
w Ponadto plan zakłada, że przyspieszenie procesu prywatyzacji ma przynieść w latach 2010–2013 ponad 55 mld zł. W 2011 r. ma nastąpić sprzedaż m.in. pakietów w PKO BP i PZU. Kontynuacja ambitnego programu prywatyzacji ma ograniczyć potrzeby pożyczkowe i przyrost długu publicznego.
w Niemniej, patrząc na założenia WPFP dla relacji długu publicznego do PKB, można stwierdzić, że rząd przyznaje, iż będziemy balansować na krawędzi przekroczenia progu 55%. Prawdopodobnie dlatego plan zakłada automatyczne wprowadzenie dwóch kolejnych podwyżek VAT na 3 lata o 1 pp każda, jeśli relacja długu do PKB przekroczy 55%.
w Wypowiedzi premiera Donalda Tuska oraz ministra Michała Boniego wskazują wprost, że poprzez podwyżkę VAT rząd chce „kupić czas” do wyborów parlamentarnych, po których miałyby być w końcu realizowane zdecydowane reformy fiskalne.