W 2011 r. podwyżki, w 2012 r. obniżki
- Rok temu pisaliśmy, że spóźniona nieco w swych decyzjach Rada Polityki Pieniężnej dokona czterech podwyżek po 25 pkt bazowych w 2011 r. Nasza prognoza zmaterializowała się już w pierwszej połowie roku, po tym jak RPP zaczęła zacieśniać politykę pieniężną w styczniu. W drugiej połowie roku, przy inflacji utrzymującej się wyraźnie powyżej celu i przy presji na osłabienie złotego, Rada nie zmieniła nieformalnego restrykcyjnego nastawienia.
- Teoretycznie RPP mówi więc dziś, że wciąż bardziej prawdopodobne są podwyżki niż obniżki stóp procentowych. Wydaje nam się jednak, że 2012 r. w praktyce będzie wyglądał inaczej i po zmianie nastawienia w najbliższych miesiącach na neutralne dojdzie następnie do obniżek stóp. Niemniej, zdajemy sobie sprawę, że otoczenie inflacyjne będzie wciąż stawiało RPP przed dylematem: Czy prowadzić bardziej ekspansywną politykę pieniężną w sytuacji, gdy inflacja jest (wyraźnie) powyżej celu, przy jednoczesnym (wyraźnym) spowolnieniu gospodarczym?
Polityka interwencji będzie kontynuowana
- Jeszcze w kwietniu 2010 r. NBP interweniował na rynku walutowym, aby osłabić złotego, a zaledwie kilka kwartałów później był aktywny na rynku (wraz z BGK), ale starając się nie dopuścić do nadmiernej deprecjacji. Według naszych szacunków, NBP przeznaczył na to w 2011 r. ok. 1–2 mld euro.
- Ponieważ zakładamy, że w pierwszej połowie roku globalnie może dominować awersja do ryzyka i złoty może wciąż pozostawać pod presją, NBP pozostanie prawdopodobnie aktywny na rynku. Będzie to na takich samych zasadach jak w 2011 – brak obrony określonego poziomu kursu, ale uczestnictwo na rynku w sytuacji nadmiernych wahań. Podobnie jak w 2011 r., na rynku obecny będzie również BGK, co może zmniejszać potencjał do osłabienia złotego w warunkach pogorszenia nastrojów.