Dalsze obniżenie deficytu fiskalnego
- Realizacja deficytu budżetowego w 2011 r. była niższa od planu i na szczęście w przeciwieństwie do 2010 r. przełożyło się to również na spadek deficytu całego sektora finansów publicznych. Zakładaliśmy, że jeśli wejdą w życie zmiany w OFE, to deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 6% PKB. Choć trudno na razie powiedzieć, jaka dokładnie była poprawa wyniku sektora (z 7,9% w 2010 r.), to nawet bez „efektu OFE” powinien nastąpić spadek.
- Być może deficyt będzie nawet poniżej założeń rządowych z programu konwergencji (5,6% PKB). Wszystko wskazuje też na kontynuację tego trendu w 2012 r. Co prawda trudno jest podzielać optymizm rządowy, że już w tym roku deficyt sektora spadnie poniżej 3% PKB, ale nawet wynik pomiędzy 3 a 4% nie powinien powodować niepokoju inwestorów.
Próg długu 55% PKB wciąż raczej bezpieczny
- Nawet obniżony deficyt sektora finansów publicznych będzie wciąż powodował narastanie długu publicznego w 2012 r. Jednak wzrost ten w ujęciu nominalnym nie powinien być znacząco szybszy niż nominalny wzrost PKB (nawet przy niskim realnym wzroście PKB pomoże wyższy poziom inflacji). Zakładamy przy tym, że finansowanie netto na rynku krajowym wyniesie około 30 mld złotych, a emisja netto na rynkach zagranicznych to równowartość ok. 14 mld złotych. Dodatkowo przyjmujemy przyrost długu sektora samorządowego i ubezpieczeń społecznych o ok. 10 mld zł.
- Jak zwykle, istotny będzie poziom kursu złotego na koniec roku, choć wciąż nie wiemy, czy wejdzie w życie planowana zmiana, aby do wyliczenia długu do PKB brać kurs średni, a nie na koniec roku.