Mocne osłabienie aktywności w przemyśle oraz w budownictwie...
- Odwrócenie wzrostowych tendencji w obu sektorach jeszcze lepiej obrazują jednopodstawowe indeksy produkcji po korekcie sezonowej, z których wyraźnie wynika, że skorygowany sezonowo poziom produkcji w przemyśle i budownictwie zaczął się obniżać w ostatnich miesiącach.
... i umiarkowane w sprzedaży detalicznej
- Wzrost sprzedaży detalicznej spowolnił w marcu 2012 r. do 10,7% r/r w ujęciu nominalnym i 6,9% r/r realnie, lekko przekraczając prognozy. Według naszych szacunków nominalny wzrost sprzedaży po wyłączeniu paliw i samochodów wyniósł 6,8% r/r. Niewykluczone, że dane na temat sprzedaży są w pewnym stopniu zawyżone przez fakt, że nie obejmują małych podmiotów (przesunięcie popytu z małych sklepików na markety).
- Bazując na dostępnych informacjach z I kwartału, spodziewamy się stabilizacji wzrostu konsumpcji prywatnej nieco powyżej 2% r/r.
- W dalszej części roku popyt konsumentów będzie słabł pod wpływem wolniejszego wzrostu dochodów i odbudowy stopy oszczędności w sektorze gospodarstw domowych, która spadła gwałtownie pod koniec 2011 r. Ostatnia seria danych z gospodarki wspiera naszą prognozę wzrostu PKB w I kwartale 2012 r. o ok. 3,5%.
W kolejnych miesiącach raczej nie będzie lepiej
- PMI w polskim sektorze przetwórczym spadł w kwietniu 2012 r. do 49,2, wracając po trzech miesiącach poniżej neutralnej granicy 50 pkt. Badanie pokazało, że nowe zamówienia (w tym eksportowe) spadają najszybciej od połowy 2009 r., przede wszystkim w związku ze słabym popytem na rynkach europejskich. Mocne spadki indeksów PMI w strefie euro powodują obawy, że osłabienie popytu na polski eksport może się pogłębić. Obniżenie aktywności w przemyśle, budownictwie i handlu zapowiadają też badania koniunktury GUS.
- Z kolei raport NBP o koniunkturze w sektorze przedsiębiorstw wskazuje na lekką poprawę oczekiwanej sytuacji w II kwartale 2012 r. po trzech kwartałach wzrostu pesymizmu. Prognozy eksportu pozostały umiarkowanie optymistyczne, poprawiły się oceny popytu i zatrudnienia. Zanotowano też wzrost aktywności inwestycyjnej w firmach, choć pozostaje ona poniżej długoterminowej średniej.
Wzrost płac spowalnia, zatrudnienie nie rośnie
- Dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw wyhamowała w marcu 2012 r. do 3,8% r/r z 4,3% r/r w lutym. Dane były nadal pod wpływem efektu wcześniejszych płatności premii w związku z podwyżką składki rentowej. Naszym zdaniem wzrost płac w dalszej części roku pozostanie zbliżony do poziomu inflacji.
- Roczna dynamika zatrudnienia utrzymała się na poziomie 0,5%, po kolejnym spadku w ujęciu miesięcznym. W okresie styczeń–marzec w sektorze przedsiębiorstw ubyło już 12 tys. miejsc pracy, co jest najsłabszym wynikiem od kryzysowego 2009 r. Spodziewamy się, że stagnacja będzie obecna na polskim rynku pracy przez cały rok.
- Stopa bezrobocia rejestrowanego w marcu spadła do 13,3%. Z kolei sezonowo wyrównana stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 10,1%, najwyższym od początku 2007 r.
Inflacja poniżej 4% w marcu, ale może znów wzrosnąć...
- Stopa inflacji CPI obniżyła się w marcu do 3,9% r/r, z 4,3% r/r w lutym. Podrożała przede wszystkim żywność, papierosy i paliwo. Wzrost cen jaj według GUS wyniósł ok. 26% m/m, znacznie mniej, niż wynikało z danych Ministerstwa Rolnictwa, co może oznaczać, że dalsza część impulsu z tej strony może pojawić się w danych kwietniowych.
- Obok drożejącej żywności, w kwietniu inflację pchnie w górę mocny wzrost cen paliw oraz wyższe koszty energii, związane z podwyżką cen gazu. W efekcie możliwy jest ponowny wzrost CPI nawet powyżej 4%. W kilku kolejnych miesiącach inflacja zapewne pozostanie w pobliżu tego poziomu, pod wpływem negatywnych czynników podażowych (wzmocnionych przejściowo przez efekt EURO 2012). Głębszy spadek CPI (do ok. 3%) możliwy jest dopiero pod koniec roku.
... jednak inflacja bazowa jest i pozostanie niska
- Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spadła w marcu 2012 r. do 2,4%, potwierdzając, że podwyższona dynamika CPI, wynikająca w głównej mierze z wysokich cen żywności i paliw, nie generuje presji inflacyjnej w pozostałych obszarach, gdzie ceny rosną w umiarkowanym tempie. Pozostałe miary inflacji bazowej obniżyły się w podobnym albo nawet większym stopniu.
- Przewidujemy, że do końca roku główny wskaźnik inflacji bazowej utrzyma się poniżej 2,5%, potwierdzając brak wtórnych efektów wynikających z wpływu szoków podażowych na ceny żywności i energii.
- Niewielkie ryzyko wystąpienia tzw. efektów drugiej rundy potwierdzają też m.in. wyniki raportu NBP na temat koniunktury w sektorze przedsiębiorstw, według których odsetek firm planujących znaczne podwyżki wynagrodzeń utrzymuje się poniżej długoterminowej średniej.