Zmiana ścieżki CPI w 2012 r.
- Inflacja w lutym 2012 r. była nieco wyższa, niż oczekiwano, rosnąc do 4,3% r/r z 4,1% w styczniu, głównie za sprawą podwyżek cen żywności, paliw i tytoniu. Coroczna zmiana wag w koszyku CPI nie przyniosła rewizji wstępnych danych styczniowych, jednak nasze szacunki wskazują, że będzie to czynnik, który w okresie od kwietnia do października 2012 r. lekko podwyższy roczną dynamikę CPI (o ok. 0,1 pkt proc.), głównie w kategorii żywność.
- Przypomnijmy, że w marcu 2011 r. nastąpił mocny wzrost CPI, u którego źródeł stał m.in. skokowy wzrost cen cukru (o ok. 40%). W tym roku w marcu nieoczekiwanie pojawił się kolejny negatywny dla inflacji impuls, o bardzo zbliżonej skali, tym razem wynikający ze wzrostu cen jaj, które poszybowały w górę w związku z regulacją UE dotyczącą warunków hodowli kur. Zarówno waga jaj w koszyku inflacyjnym, jak i skala podwyżki ich cen kształtują się podobnie jak w przypadku cukru, co oznacza, że wpływ tego czynnika na CPI będzie analogiczny. Ten inflacyjny kogel-mogel ograniczył według nas skalę spadku inflacji w marcu o ok. 0,2%. Nadal spodziewamy się, że dynamika CPI spadła w marcu poniżej 4%, ponieważ wzrost cen pozostałych produktów żywnościowych (m.in. mięsa) oraz innych towarów i usług był według naszych szacunków w tym roku bardziej umiarkowany niż w 2011 r.
- Ścieżka inflacji w kolejnych miesiącach roku może przebiegać nieco wyżej, niż szacowaliśmy miesiąc temu, również ze względu na kilka czynników: wyższe ceny żywności (obok drogich jaj, negatywne informacje na temat podaży zbóż w Europie i USA), wyższe ceny paliw (wpływ napięć geopolitycznych na ceny ropy), a także wspomniany wyżej wpływ zmian wag w koszyku CPI. Dopiero pod koniec roku inflacja ma szansę spaść poniżej górnej granicy przedziału wahań wokół celu inflacyjnego. Co ważne, powyższe czynniki nie wpływają istotnie na prognozy inflacji bazowej, która po mocnym spadku na początku roku powinna się ustabilizować nieco poniżej 2,5% w kolejnych miesiącach.
Rynek pracy słabnie
- Dane napływające z rynku pracy wskazują na sytuację, która nie sprzyja utrwaleniu się presji inflacyjnej i płacowej. Roczne tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w lutym 0,5% r/r, najmniej od połowy 2010 r. Warto zwrócić uwagę, że liczba zatrudnionych w sektorze firm kurczy się z miesiąca na miesiąc niemal nieprzerwanie od połowy 2011 r. (z wyjątkiem listopada 2011 r. oraz stycznia 2012 r., który jednak był zaburzony przez efekt zmiany próby). Świadczy to o słabości popytu na pracę w warunkach niepewności odnośnie do perspektyw gospodarki. Nieco bardziej optymistyczne są wskazania BAEL, według których liczba pracujących nadal rośnie w tempie ok. 1% r/r. Z kolei raport PMI wskazuje na wyraźne redukcje zatrudnienia w sektorze przetwórczym.
- Wyrównana sezonowo stopa bezrobocia według BAEL wyniosła w lutym 10,2%, najwięcej od 5 lat. Wyraźny wzrost liczby bezrobotnych (ponad 10% r/r) w części wynika z rosnącej liczby osób aktywnych zawodowo.
- Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw spowolnił w lutym do 4,3% r/r, po mocnym, ale – jak widać – przejściowym wybiciu do 8,1% r/r w styczniu. Potwierdza to przypuszczenia, że wyjątkowo wysoka dynamika wynagrodzeń w styczniu była efektem tego, że w części przedsiębiorstw, które zazwyczaj wypłacają roczne premie w lutym i marcu, w tym roku wypłaty te nastąpiły wcześniej, aby uniknąć wyższej składki rentowej, wchodzącej w życie z dniem 1 lutego. Ze względu na przyspieszenie terminu wypłat premii, w marcu roczna dynamika płac w sektorze firm wyhamuje jeszcze bardziej (prawdopodobnie do ok. 1% r/r), ale to również będzie przejściowe zaburzenie i w kolejnych miesiącach roku wzrost płac nie powinien istotnie odbiegać od tempa wzrostu inflacji.
Wyraźne spowolnienie wzrostu produkcji
- Wzrost produkcji w przemyśle wyhamował w lutym 2012 r. do 4,6% r/r z 9,1% w styczniu (po eliminacji czynników sezonowych 6,0% r/r, wobec 8,8% w styczniu). Do spadku dynamiki produkcji przyczyniły się warunki atmosferyczne – po łagodnym początku roku, w lutym nastąpił mocny spadek temperatur i opady śniegu, co mogło wpłynąć m.in. na zaburzenie dostaw. Jednak dane odzwierciedlają również zapewne spodziewany przez nas od pewnego czasu wpływ spowolnienia gospodarczego za granicą.
- Marcowe badanie PMI potwierdza, że aktywność polskiego przemysłu słabnie – indeks wyniósł w marcu 50,1 pkt wobec 50 w lutym.Historycznie PMI blisko 50 pkt odpowiadał wzrostowi produkcji o ok. 5% r/r. Jednak biorąc pod uwagę mniejszą liczbę dni roboczych w marcu, spodziewamy się mocniejszego wyhamowania przemysłu, do ok. 2% r/r. W kolejnych miesiącach spowolnienie gospodarcze na zachodzie i południu Europy będzie coraz bardziej negatywnie wpływać na aktywność polskiego przemysłu. Badanie PMI pokazało również spadek zamówień krajowych.
- Produkcja budowlano-montażowa w lutym również była pod silnym wpływem zmian pogody: wzrost w tym sektorze spowolnił do 12% r/r z 32,2% w styczniu. Przewidujemy dalsze hamowanie produkcji w budownictwie w kolejnych miesiącach.
- Wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł w lutym 13,7% r/r, niewiele mniej niż w styczniu (14,3% r/r). Zaskoczeniem był mocny wzrost sprzedaży pojazdów samochodowych i motocykli (mogło to być powiązane z przyspieszonymi w tym roku wypłatami rocznych premii w niektórych firmach). Według naszych szacunków wzrost sprzedaży detalicznej po wyłączeniu pojazdów i paliw spowolnił do ok. 7,4% r/r z 7,9% r/r w styczniu. W kolejnych miesiącach spodziewamy się spowolnienia wzrostu sprzedaży, któremu będzie sprzyjała stopniowo pogarszająca się sytuacja na rynku pracy i hamowanie tempa wzrostu dochodów gospodarstw domowych.