Wzrost gospodarczy zaczął hamować w I kwartale...
- Wzrost PKB spowolnił w I kwartale 2012 r. do 3,5% r/r z 4,3% r/r (po rewizji w dół) w IV kwartale ubiegłego roku. Wzrost oczyszczony z czynników sezonowych wyniósł 0,8% kw./kw., najmniej od dwóch lat. Wzrost spożycia indywidualnego pozostał słaby (2,1% r/r) i nie należy spodziewać się jego poprawy, biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy. Dynamika inwestycji uległa obniżeniu (6,7% r/r) i w tym przypadku również może nastąpić dalsze spowolnienie w drugiej połowie roku (finalizacja projektów infrastrukturalnych, ostrożniejszy sektor prywatny). Wpływ eksportu netto na wzrost PKB pozostał dodatni (0,7 pp), a w kolejnych kwartałach może nawet rosnąć, ponieważ osłabienie importu będzie nadal szybsze niż hamowanie wzrostu eksportu.
- W kolejnych kwartałach należy spodziewać się dalszego spowolnienia wzrostu gospodarczego – w II półroczu poniżej 2,5%, a w całym roku średnio 2,7%.
... dane kwietniowe zapowiadają dalsze spowolnienie
- Dane za kwiecień 2012 r. potwierdzają, że aktywność ekonomiczna hamuje. Wzrost produkcji przemysłowej wyniósł w kwietniu 2,9% r/r. Poprawa jej rocznej dynamiki w stosunku do marca (0,7% r/r) wynikała z korzystniejszego układu dni roboczych. Skorygowany sezonowo wzrost przemysłu wyniósł 5% r/r. Dane te pokazują, że pogorszenie koniunktury u głównych partnerów handlowych Polski przenosi się na krajowy sektor przemysłowy. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w kwietniu o 8,1% r/r.
- Sprzedaż detaliczna zanotowała wzrost o 5,5% r/r, znacznie poniżej oczekiwań. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła o 1,8% r/r, czyli najmniej od dwóch lat. Słaby wynik może częściowo wynikać z efektów kalendarzowych (Wielkanoc na początku kwietnia umożliwiała zrobienie części zakupów jeszcze w marcu). Jednak wydaje się, że w coraz większym stopniu na wydatki konsumentów wpływa pogarszająca się sytuacja na rynku pracy.
Niepokojące sygnały z badań koniunktury
- Spowolnienie gospodarcze widoczne w Europie w coraz większym stopniu przenosi się na krajowe podwórko. Równocześnie wskaźniki wyprzedzające koniunktury dla większości europejskich gospodarek pogarszają się coraz bardziej, zapowiadając pogłębienie zapaści ekonomicznej w kolejnych kwartałach. Szczególnie niepokojące jest to, że indeksy dla Niemiec spadają równie mocno jak dla reszty strefy euro, sugerując, że kryzys gospodarczy rozprzestrzenia się z peryferii na „jądro” Europy. Zagrożeniem dla koniunktury światowej jest również pogłębiające się spowolnienie w Chinach.
- Indeks PMI obrazujący aktywność w polskim sektorze przemysłowym wyniósł w maju 2012 r. 48,9 pkt. Obniżał się on drugi miesiąc z rzędu i pozostaje poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Badanie sygnalizuje spadek nowych zamówień, szczególnie zamówień eksportowych, które obniżały się najszybciej od czerwca 2009 r. Firmy tłumaczą to pogarszającymi się warunkami rynkowymi w Europie. Jednocześnie pierwszy raz od połowy 2009 r. zanotowano spadek wielkości produkcji. Pozytywnym sygnałem z raportu PMI było utrzymanie nieznacznego wzrostu zatrudnienia.
Nastroje konsumentów słabe mimo lekkiej poprawy
- Indeksy optymizmu polskich konsumentów zanotowały w maju lekką poprawę, pozostając jednak blisko historycznie niskich poziomów. Trudno zdiagnozować, jak duży miało to związek z rozpoczęciem Euro 2012. Warto jednak zauważyć, że dość wyraźnie poprawiła się skłonność do zakupów, a doświadczenie z lat poprzednich potwierdza, że przed piłkarskimi mistrzostwami Polacy zwykle decydowali się na większe wydatki (rosła m.in. sprzedaż nowych telewizorów). Dynamika sprzedaży detalicznej faktycznie powinna poprawić się w maju i czerwcu. Jednak słaba sytuacja na rynku pracy będzie ograniczała wzrost konsumpcji w dalszej części roku.
Słabość rynku pracy się pogłębia
- Kwietniowe dane z rynku pracy rozczarowały, pokazując niższy od prognoz wzrost płac (3,4% r/r), a przede wszystkim zatrudnienia (0,3% r/r) w sektorze przedsiębiorstw. Liczba etatów obniżyła się o 20 tys. od początku roku (wobec wzrostu o 13 tys. w analogicznym okresie 2011 r.), co odzwierciedla słabnącą aktywność gospodarczą.
- Realny fundusz płac w sektorze firm spadł o 0,3% r/r, po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Ubytek dochodów z pracy jest w pewnym stopniu kompensowany szybszym wzrostem świadczeń społecznych. Jednak ogólnie strumień dochodów gospodarstw domowych słabnie, co będzie negatywnie wpływać na konsumpcję.
- Stopa bezrobocia rejestrowanego obniżyła się w maju do 12,9%. Z kolei wyrównana sezonowo stopa bezrobocia według BAEL utrzymała się na poziomie 9,9% (po korekcie w dół).
Inflacja pozostanie w pobliżu 4% do późnej jesieni
- Stopa inflacji w kwietniu 2012 r. wzrosła do 4% r/r. Zgodnie z przewidywaniami mocny wzrost zanotowały ceny energii, co było związane z wejściem w życie nowej taryfy gazowej, a także ceny paliw. Wzrost cen żywności był niewielki, mimo kontynuacji podwyżek cen jaj (10% m/m). Największą niespodzianką był jednak mocny wzrost cen odzieży i obuwia (3,1% m/m), co według GUS wynikało z wprowadzania na rynek nowej kolekcji wiosenno-letniej.
- Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła w kwietniu do 2,7% z 2,4%. Z kolei wzrost PPI obniżył się do 4,3% r/r, najniższego poziomu od 1,5 roku, wskazując na osłabienie presji kosztowej na producentów.
- W maju należy spodziewać się ponownego spadku dynamiki CPI, tym razem do 3,7% r/r, głównie za sprawą wysokiej bazy z ubiegłego roku, stabilizacji cen żywności (m.in. pod wpływem korekty cen jaj po ich wcześniejszym mocnym wzroście) i obniżek cen paliw. Jednak najprawdopodobniej ten spadek również nie będzie trwały. W czerwcu wskaźnik CPI pchną w górę m.in. wyższe ceny hoteli i restauracji (w związku z Euro 2012). W efekcie inflacja będzie się wahać wokół poziomu 4% do późnej jesieni i dopiero w dwóch ostatnich miesiącach roku prawdopodobnie obniży się mocniej, do ok. 3%. Inflacja bazowa, po przejściowym wzroście w najbliższych miesiącach w okolicach 3%, powinna przed końcem roku powrócić do celu inflacyjnego 2,5%.
- Warto odnotować mocne spadki cen na światowych rynkach paliw i żywności w ostatnich miesiącach. Zostały one wprawdzie na razie zneutralizowane osłabieniem złotego, ale jeśli tendencje na światowych rynkach się nie odwrócą, dwa główne źródła „podażowej” inflacji w kraju powinny się wyraźnie osłabić.
Dynamika handlu zagranicznego słabnie
- W marcu deficyt obrotów bieżących bardzo się zawęził, do 228 mln euro z 1516 mln euro w lutym. Wzrost eksportu spowolnił nieznacznie, do 5,9% r/r, co jest dość ciekawe w obliczu mocnego spowolnienia zanotowanego w marcu przez przemysł (zwłaszcza produkcję samochodów, która stanowi istotną część eksportu). Z kolei import mocno przyhamował, do 3,3% r/r z 6,9% r/r w lutym, co zapewne jest efektem słabnącego popytu wewnętrznego.
- W nadchodzących miesiącach trzeba spodziewać się dalszego spowolnienia eksportu i importu w obliczu słabnącego popytu z państw Unii oraz słabszej kondycji polskich konsumentów przy pogorszeniu sytuacji na rynku pracy.