Stopy procentowe w 2011 – przed nami podwyżki
w Taki sam tytuł „przed nami podwyżki” daliśmy rok temu. Oczekiwaliśmy, że „kontynuacja ożywienia gospodarczego i możliwość pojawienia się zagrożeń inflacyjnych będą skutkowały rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp z najniższego poziomu w historii”. Prognoza ta nie sprawdziła się jednak i – wbrew naszym przewidywaniom, Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na wyprzedzające zacieśnienie polityki pieniężnej. Tak więc przed nami zacieśnienie polityki pieniężnej w stylu backward-looking, w reakcji na wzrost wskaźnika inflacji.
w Łagodzenie polityki pieniężnej za granicą było kontynuowane i zapewne był to jeden z ważnych argumentów dla RPP przy zwlekaniu z podwyżkami. Oprócz utrzymywania stóp procentowych przez główne banki centralne na rekordowo niskim poziomie, kontynuowane było na większą skalę ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej. Z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia w roku bieżącym. Jeśli dojdzie do podwyżek przez EBC lub Fed, to raczej pod koniec roku, i to w niewielkiej skali. Z drugiej strony, warto zauważyć, że kilka banków centralnych na świecie rozpoczęło zacieśnianie polityki pieniężnej już w 2010 r., nie oglądając się na główne banki centralne.
w Zakładamy, że polska Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe czterokrotnie po 25 pb w 2011 r. Na koniec 2010 r. rynek pieniężny wyceniał podobną skalę podwyżek, z szansą na jeden ruch o 25 pb mniej. Pierwszą podwyżkę zakładamy na początku marca, po publikacji danych o PKB za 2010 r., danych o inflacji za styczeń (znany wpływ podwyżki VAT) oraz zapoznaniu się z nową projekcją inflacji. Druga podwyżka może przyjść nawet miesiąc później, w odpowiedzi na coraz wyższy wskaźnik inflacji.