Dane o PKB w IV kwartale 2009 r. zgodne z oczekiwaniami
- Wzrost PKB w IV kwartale 2009 r. (3,1%) i jego struktura były zgodne z naszymi szacunkami opartymi na wstępnych danych za cały rok. GUS nie dokonał korekty danych o PKB za poprzednie kwartały. Wyrównany sezonowo wzrost PKB wyniósł 1,2% kw/kw i był najwyższy od początku 2008 r.
- Inwestycje, po zaledwie dwóch kwartałach spadków, wzrosły w IV kwartale o 1,6% r/r, a wzrost konsumpcji prywatnej wyniósł 2%. Kontrybucja eksportu netto do PKB wyniosła 2,2 pp, a wkład zmiany zapasów był zbliżony do zera (co w ujęciu nominalnym oznaczało redukcję zapasów o ok. 2,5 mld zł w ciągu roku).
- Zdecydowaliśmy się lekko podnieść prognozę PKB na ten rok z 2,6% do 2,8%, biorąc pod uwagę sygnały ożywienia w sektorze przetwórczym oraz przewidywany mniejszy niż wcześniej deficyt handlowy w I kwartale 2010 r. i w całym roku.
...ale większość danych za styczeń zaskoczyła
- Produkcja w przemyśle w styczniu 2010 r. była znacznie wyższa od prognoz i wzrosła o 8,5% r/r (11,1% po korekcie sezonowej, najwięcej od marca 2007 r.), zamiast oczekiwanego spowolnienia. Zaskoczenie wynikało m.in. z mocnego wzrostu produkcji komputerów i elektroniki (aż o 68% r/r). Można podejrzewać, że było to raczej jednorazowe zamówienie niż trwałe zjawisko, ale na razie brakuje informacji, które mogłyby to potwierdzić. Równocześnie wzrosty w pozostałych branżach w styczniu były całkiem niezłe, co sugeruje kontynuację ożywienia popytu z zagranicy (potwierdzają to dane na temat nowych zamówień w przemyśle, które w styczniu zanotowały wzrost o 6,2% r/r, pierwszy od września 2008 r.).
- Produkcja w budownictwie spadła w styczniu 2010 r. o ok. 15% r/r, tak jak oczekiwaliśmy, ze względu na trudne warunki atmosferyczne, które uniemożliwiały prowadzenie prac. W lutym pogoda również nie sprzyjała budownictwu, więc spadek produkcji może się utrzymać. W efekcie wyniki inwestycji w I kwartale 2010 r. będą raczej słabsze, niż jeszcze niedawno zakładaliśmy.
- Dane o sprzedaży detalicznej za styczeń 2010 r. przyniosły rozczarowanie, pokazując wyraźnie silniejsze od oczekiwanego spowolnienie nominalnego wzrostu do 2,5% r/r z 7,2% w grudniu 2009 r. Realnie sprzedaż obniżyła się o 1,1% r/r (najsłabszy wynik od niemal pięciu lat). Przy ocenie tych danych trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak w przypadku wielu innych wskaźników, za styczeń mieliśmy do czynienia z działaniem przejściowych, statystycznych efektów (m.in. wysokiej bazy wynikającej z opóźnionego pogorszenia dochodów ludności w ubiegłym roku oraz wpływu osłabienia złotego na ceny towarów). Z pełniejszą oceną rzeczywistych tendencji w zakresie popytu konsumpcyjnego trzeba zaczekać na dane za kolejne miesiące.
Bezrobocie wciąż jeszcze rośnie
- Dane o płacach i zatrudnieniu w styczniu również odbiegały od oczekiwań pod wpływem efektów statystycznych, co zmniejsza ich przydatność do oceny faktycznych tendencji na rynku pracy. Dynamika zatrudnienia w styczniu 2010 r. (–1,4% r/r) była wyższa od prognoz, co wynikało ze zmiany przez GUS próby badanych przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób, która wbrew oczekiwaniom przyniosła wzrost, a nie spadek liczby firm w próbie.
- Wzrost płac rozczarował, obniżając się do 0,5% r/r z 6,5% w grudniu 2009 r. Jednak dane były w styczniu 2010 r. pod wpływem trudnego do oszacowania efektu wysokiej bazy (związanego z obniżeniem stawek PIT z początkiem 2009 r., co spowodowało przesunięcie płatności części wynagrodzeń z grudnia 2008 r. na styczeń 2009 r.). Z oceną rzeczywistych tendencji na rynku pracy trzeba zaczekać do danych za luty.
- Stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec stycznia 2010 r. wzrosła silnie do 12,7% z 11,9% w grudniu 2009 r. Liczba bezrobotnych po raz pierwszy od kwietnia 2007 r. przekroczyła 2 mln osób.
- Znaczny wzrost oficjalnych statystyk bezrobocia na przełomie roku był w pewnym stopniu związany z odwlekaniem rejestracji jako bezrobotnych przez osoby, które traciły pracę w ostatnich miesiącach 2009 r., ale chciały uzyskać wyższy zasiłek obowiązujący od początku 2010 r.
- Jednak dane o bezrobociu w oparciu o metodologię BAEL również wskazują na wzrostową tendencję. W pewnym stopniu jest to pochodną wzrostu liczby aktywnych zawodowo, co wynika m.in. z ograniczenia liczby osób pobierających renty.
- Według szacunków Ministerstwa Pracy, w lutym stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 13%.
Inflacja CPI wciąż wysoka, ale wkrótce spadnie
- Inflacja CPI w styczniu 2010 r. była nieco wyższa od oczekiwań i wzrosła do 3,6% r/r z 3,5% w grudniu 2009 r. Jednak dane te mają charakter wstępny, gdyż są oszacowane na podstawie systemu wag z poprzedniego roku. W połowie marca 2010 r. (niniejszy materiał został oddany do druku 12 marca 2010 r.) GUS poda dane o inflacji za dwa miesiące (styczeń i luty), biorąc pod uwagę zmieniony koszyk inflacyjny. Trudno w tej chwili określić, w jakim stopniu korekty w koszyku wpłyną na szacunki inflacji.
- Spodziewamy się obniżenia inflacji w lutym 2010 r. do 3%, i dalszego szybkiego spadku w kolejnych miesiącach (do poniżej 2% w okresie letnim) za sprawą wysokiej bazy z roku poprzedniego.
- Wzrost PPI wyhamował w styczniu (zgodnie z naszą prognozą) do 0,2% r/r i zapewne pozostanie bardzo niski (nawet poniżej zera) do końca roku.
Coraz niższa dynamika kredytów i depozytów
- Tempo wzrostu podaży pieniądza wyhamowało w styczniu do 6,2% r/r z 8,1% w grudniu, bardziej od prognoz. Osłabieniu uległa dynamika depozytów i kredytów, zarówno w przypadku gospodarstw domowych jak i przedsiębiorstw.
- Wzrost kredytów dla gospodarstw domowych spowolnił do 8,7% r/r z 12% w grudniu 2009 r., ale po eliminacji efektu kursowego zmiana nie była aż tak znaczna (12,1% wobec 12,5% w grudniu 2009 r.).
- Zadłużenie przedsiębiorstw obniżyło się o 5,9% r/r, a po eliminacji wahań kursowych o 3,8% r/r, co jest najniższą dynamiką od 5,5 roku. Kredyty na inwestycje spadły o 2,4% r/r (pierwszy raz od połowy 2005 r.), a spadek kredytów operacyjnych przekroczył 15% (największy od początku dostępnych danych). Nieznacznie spowolnił spadek kredytów w rachunku bieżącym (z –8,7% do –7% r/r).